Megaman Zero Game

Yasahiro

Shinku Ankoku

Prawie się wściekł. Prawie. Wie, że Vesnar może polecieć tylko na ograniczoną odległość a z pewnością go tak nie zostawi, są związani.

-Poszukaj czegoś, by załatwić ten problem!-

Phanti

Widzisz jak Vesnar usiadł sobie na drugim końcu zjeżdżalni i zasnął.

A ty? Musisz się mocno trzymać, żeby nie spaść.

Yasahiro

Shinku Ankoku

Spojrzał się w dół, w przepaść. Może coś tam jest? W końcu jak to powiedział Vesnar, sługa Zephyra to dowcipniś...Może coś tam być.

-Vesnar, jeśli użyję twojego Fusion to będziesz jeszcze miał siłę by latać?-

Phanti

Vesnar śpi. Tylko... Ta fala uderzeniowa jest na przeciwników. A tu nie ma przeciwników?

Yasahiro

Shinku Ankoku

Tak ale Vesnar prawdopodobnie byłby zbyt zmęczony by latać...I podzieliłby jego los. No cóż.

Próbuje sobie przypomnieć momenty, w których używał modułu. Czy byłoby możliwe wystrzelenie tych płytek w drugą zjeżdzalnię a potem za pomocą mechanizmu wciągającego dojechać do niej?

Phanti

Nie wiem.

Yasahiro

Shinku Ankoku

Zagląda jeszcze raz do przepaści, może jednak jest tam coś?

Phanti

Może jest. Ale nic nie widzisz.

Yasahiro

Shinku Ankoku

Ryzykować czy nie ryzykować? Skoczyć czy wystrzelić płytki? Pozostać w miejscu czy nie? Pomyślałby, że spróbuje jeszcze jednej rzeczy nim zdecyduje.

-Zjeżdzalnio, czy mogłabyś zrobić coś z tą przerwą nad przepaścią. Proszę?-

Jeśli to nie zadziała to próbuje jeszcze.

-Chronuś? Jeśli mnie słyszysz to wiedz, że chcę się z tobą spotkać. No przecież niewiele osób znajdziesz co wstawiły do jaskini zjeżdzalnię!-

Phanti

Zero odzewu. Vesnar zaczął lekko chichotać. Ale tak szydząco. Chyba rozbawiły go Twoje teksty.

Yasahiro

Shinku Ankoku

Wściekł się szczerze i wystrzelił płytki z wachlarza w stronę odległej zjeżdzalni, i pozwolił by jego wciągnęły tam. Udało się?

Phanti

Łańcuszki się zerwały. I... spadłeś. Wylądowałeś jednak na zjeżdżalni, która była pod Twoją! Ale... Hej! Jest niewidzialna! Vesnar zdążył do Ciebie przylecieć i usiąść Ci na ramieniu! I.... Whooosh! W końcu jesteś na samym końcu zjeżdżalni! Znalazłeś się na mostku... Gdzie w oddali widzisz duże drzwi!

Yasahiro

Shinku Ankoku

Najpierw sprawdza, czy Wachlarz jest całkiem rozwalony czy jednak w miarę da się nim walczyć, lub jest cały. To co mu zostało chowa i podchodzi do tych ogromnych drzwi.

-Chronobota już zaczynam nie lubić...Tępy ch... zniszczył mi wachlarz. No cóż, za drzwiami pewnie jest on i Zephyr. Idziemy-

Spokojnie otwiera te wielkie drzwi i wchodzi do środka.

Phanti

Jak ma być cały? Wszystkie płytki zostały na zjeżdżalni.

- Sam zniszczyłeś swój wachlarz - Zaśmiał się Vesnar

Drzwi są zamknięte.

Yasahiro

Shinku Ankoku

Spojrzał spowrotem na miejsce, gdzie stracił swój wachlarz. Wachlarz, który miał od samego początku... Wachlarz, który miał na sobie ślady jego podróży po statku obcych. Podszedł do tej niewidzialnej zjeżdzalni i sprawdził jedną nogą czy jakoś nie znikła...

-Vesnar. Błagam cię o to. Wiem, że jesteś silny nawet jako cyber Elf, więc czy mógłbyś polecieć i go...zębami odzyskać jakoś Chociaż moduł? Obiecuję, że pierwsze E-Cki jakie zyskam dostajesz ty...A jak coś to PRZYNAJMNIEJ 50%.-

Odrazu po tym jak to rzekł to westchnął zrezygnowany i rozejrzał się czy oprócz mostku, drzwi i zjeżdzalni coś jest. Wiedział, że Vesnar nie pomoże ale zawsze warto było próbować.