Megaman Zero Game

X

(Jak nie wiedzą, przecież Zero jest na Etapie twierdzy piorunów... jezu... masz to poprawić, udam że tego nie słyszałem)

Dada

( CIEKAWE KTO WIE GDZIE JEST ZERO bo ja nie wiem...znaczy teraz wiem a kto miałby się domyśleć i weź nie mów "jezu")

-No Zero jest teraz na poziomie twierdzy piorunów zobaczymy czy mu się uda.

X

(No dobra, zamiast jezu będe mówił "Radio ma w ryja", pasi? Przecież to Ciel wysyła go na te zadania, no nie?... Aaaaaa... już wiem o co ci chodzi... sorry, zapomniałem że ci nie powiedziłem)

-Aha... rozumiem.

Dada

-Tylko siedziec i czekac co Zero zrobić

X

-Chyba... tak. Kim jest Zero?

Dada

- No jest legendarnym reploidem który ma ocalić świat... a czy ocali to się przekonamy

X

-Rozumiem... przepraszm... za wszystko... moja wina... to przezemnie...

(Chciałbym publicznie przeprosić Dade za to zamieszanie z tym poziomem... powiedziałem o tym Miltenowi, ale mi sie coś pomieszało i myślałem że powiedziałem to dadzie... wiec bardzo cie przepraszam stary... mam nadzieje że wybaczysz)

Arxel

*Wchodzi do środka*
- W-witam p-panno Ciel. Powiedział zacinajac się w stylu X z MMZ3:D

X

-Witam. Czemu sie tak zacinasz?

Zapytała sie.

Arxel

- T-to właśnie s-s-sprawa, kt-tórą przyszedłem o-omówić. Powiedział.
- W-wczoraj z-zauważyłem coś dziwnego. M-Mimo, że nic mi się nie działo t-to otrzymałem r-ranę c-cięta dłoni. M-masz m-może pomysł c-co to moze znaczyć?

X

-Nie wiem... moge cie zbadać?

Powiedziała.

Arxel

- D-dobrze... Powiedził i naglę umilkł. Po chwili zachwiłą się i cos jakby rzuciło go do tyłu. Wylądował na ścianie( - 6 hp). Na jego tywarzy pokazał się grymas bólu.

X

-Co jest do diaska...

Powiedziała zdziwiona.

Arxel

Reploid nic nie odpowiedział Ale nagle na jego ramieniu pojawiło się wgłębienie. Po chwili zaczeło się pogłębiać aż nagle odpadła cała ręka( - 7 hp). Wtedy chwycił drugą reką za miecz... i skierował go w stronę Ciel. - O-odsuń s-się. J-ja n-nie... Urwał i puścił miecz, a przycisnął rekę do klatki piersiowej.

X

Arxel stoi nieruchomy... to pewnie psionicy o unieruchomili... i przy okazji Sara im pomaga... używając swojej mocy. To widać.