Megaman Zero Game

Dada

-A widzisz jednak przełamaliśmy cię muhahaha.

X

-Błagam... nie róbcie mi tego...

Teraz to już sie załamała.

Dada

I po chwili łysy sie rozleciał...
- O kur@# ktoto robił tego reploida?!?
- No kurde ty go robiłes Mick...
- A no fakt widocznie nie dokręciłem śrubek...
- hehe
- no to co robimy...
- hmmmm niech pomysle
Mick wcisnął przycisk i zrobiła sie mgła na arenie...
- No to teraz będzie jaaazda.
Przed sobą masz drugi karabinek i pakiet amunicji laserowej... i cos wychodzi...

X

Diana chwyta Karabinek, ładuyje do obu karabinków amunicje laserową i Celuje do tego co wychodzi.

Dada

Mgła opada a ty widzisz ze ta postac jest podobna do Dady... nawet ma takie samo uzbrojenie, oprócz bazooki i egzo zbroi...

X

-Po... potwory!

Diana teraz dopiero jest w rozterce...

Dada

-Tylko zeby ten sie nie rozpadł...
- no jak sie rozpadnie to jestesmy najgorsi w projektowaniu reploidów...
- o kur$% zapomnielismy o czyms...
- oczym znowu?
- Zaprogramowac go zeby umiał atakowac...
- Nie no my to jestesmy tępaki...1
- ta hehehe ale ty jeszcze większy
- grrr to ty jestes tępak Nick bos zapomniał o tym a zresztą ja tez... dobra kurde teraz wysyłamy KOLEJNEGO Reploida...
W cieniu jest jakas sylwetka szybko rozpoznałas ze to ktos z minigunem...

X

-W końcu wykozystacie cały zapas Neo Acadii...

Zażartowała Diana, chociaż wcale nie bło jej do śmiechu.

Dada

- Dobra do 3 razy sztuka (M)
- Oto przed panstwem...
- Jedyna...
-Niepowtarzalna...
- CIEL Z MINIGUNEM!!
- hahahaahaha, sory bracie ale to mnie rozsmiesza... bo wkoncu to jest twój pomysł hehehe
- No tak ale nie bedzie tak wesoło kiedy zacznie sie jazzda...
Widzisz jak wszystkie swiatła skierowane są na Ciel...

X

DIana naprawde zziwiona powiedziała.

-No cóż... jedynie ktoś naprawde chory mógł to zrobić...

Dada

-Ej Mick jestes chory...
- Chory?!? Zobaczymy kto będzie chory... powiedzmy ze ktos mi pomagał przy tym hehehe
- Nono zobaczymy...
Reploid:Ciel zaczęla strzelac w Diane i zabrała jej 5 hp.

X

Diana unikała jej strzałów... przecież nie strzeli do Ciel... nawet jeśli to kopia.

Dada

-Kurde jak tak będzie unikac to hohoho będzie bum bum...
kopia Ciel nadal strzela ale nie trafia...

X

<Z drugiej strony... to coś jest obrazą dla Ciel... Ciel nigdy nie chciała walczyć... zawsze starała sie wszystko załatwić pokojowo... zrobie to dla niej>

Diana skoncentrowała sie na tej kopii... by ją wziąść i ciskąć o ściany... za pomocą umysłu (Telekineza, a jak)

Dada

pyk popchnęłas ją przewróciła sie i strzałty poszły na kogo na przeciez na Micka a na kogo innego zabierając 10 hp
- Osz w du** zamiast ona to ja dostaje baty...
- hehe widac ze cie lubi
Mick walnąl Nicka...
- Dobra dobra nie lubi cie to widac...
Ciel sie podnosci i a na jej ramionach pajawiają sie bazzoki...
- hohoho Mick widze ze napracowałes sie z tym kolesiem...
- No nie zupełnie mówiłem mu co miał robic
- hehehe