Megaman Zero Game

Phanti

Ax polozyl sie na plecy.
- Mam nadzieje, ze wytrzymamy ze soba z pare tysiecy lat. Oczywiscie, o ile wczesniej ktos nas nie pozabija, albo swiat sie nie skonczy... - Zachichotal cicho - Wszystko jest mozliwe.

X

-Parę tysięcy lat? Żartujesz sobie... potrwa to do końca świata i jeden dzień dłużej... parę tysięcy lat, tez mi coś... za krótko-mruknęła

Phanti

- Wiesz, za te pare tysiecy lat, to sie swiat skonczy. - Odpowiedzial Ax - Ludzie go rozwala i koniec.

X

-To sie przeniesiemy do innego. Proste, prawda?-Zapytała się

Phanti

Axonn przeciagnal sie.
- Oczywiscie. Zapomnialem, ze pod ta twoja sliczna glowka, jest wspanialy umysl.

X

Sara uśmiechnęła się szeroko i położyła mu głowę na klatce piersiowej.

Phanti

A Axonn? Odwiazal jej sznurek od szlafroka..

X

Nie powstrzymywała go bo po co i z jakiego powodu? A Axonn czuje że mimo to że trochę czasu minęło od mycia to nadal włosy Sary są mokre...

Phanti

- Twoje wlosy... nie powinny juz wyschnac? - Zapytal Axonn i zsunal jej lekko szlafrok z ramion

X

-Mam dosyć długie i bogate włosy, schną dosyć wolno...-Powiedziała, a ty zsunąłeś szlafrok...

Phanti

Ax pocalowal ja we wlosy i zaczal delikatnie masowac jej ramiona.
- Zmyslowe.. - Szepnal jej cicho.

X

-Dzięki...-Powiedziała lekko czerwona.

Phanti

- Ciesze sie, ze rumienisz sie na moje komplementy. - Odpowiedzial wyraznie zadowolony - To mi sprawia prawdziwa przyjemnosc.

X

-A ja się ciesze że mi takie prawisz... to bardzo miłe...-Uśmiechnęła się. Chyba tamto załamanie jej przeszło

Arxel

* W tym jakże romantycznym momencie rozległo się pukanie do drzwi *