Megaman Zero Game

X

-...no dobrze...-Westchnęła i wyłączyła telewizor. Oparła się na kanapie. Można powiedzieć że się w pewnym sensie poddała. Ale czemu?

Phanti

- Powiedz, co cię gnębi? - Zapytał Kirisaki przytulając się do niej. Zaczął rozpinać jej od tyłu sukienkę.

X

(Nie wiem czy zauważyłeś, ale ona jest świeżo po kąpieli w samym szlafroku ;p)

-Nic mi nie dolega... wszystko jest w najlepszym porządku.-By go nieco uspokoić, położyła swoje ręce na jego rękach.

Phanti

(To rozwiązał Szlafrok. Walić :pp)

Oparł głowę o jej głowę (loldwa)

-Skoro tak mówisz...

X

Ta natomiast nieco skierowała jego głowę na swoje piersi... blisko, i mocno tuliła go. Kirisaki usłyszał że mimo jej słów jej serce dosyć szybko biło.

Phanti

Cóż. Chłopak postanowił ją zrelaksować. Jak najbardziej sie da. Ale nie w jakiś zwierzęcy, napalony sposób. Posadził Sarę na siebie i mocno się do niej przytulił.
- Nie martw się...jesteś ze mną. - Odpowiedział. Chociaż wciąż zastanawiał się, co się dzieje.

X

Coś było nie tak... ona też się mocno przytuliła, lecz wydawało się że zbiera jej sie na płacz... coś jej chyba leży na sercu.

Phanti

- Co ci jest? - Zapytał Kirisaki - Proszę, powiedz mi....

X

-Nic mi nie jest! Wcale nie płaczę!-Zerwała się i usiadła na drugim końcu kanapy, odwracając głowę.

Phanti

- Nie powiedziałem, że płaczesz. - Odpowiedział zdziwiony Kirisaki - I widzę, że coś jest nie tak. Nie musisz się bać i możesz mi powiedzieć co jest grane.