Megaman Zero Game

inraeratus

Regis

Odrzuciło.. Regis wbił miecz w ziemię, hamując...
-Dobrze! - wykrzyknął
Pobiegł naprzód do nieprzyjaciela i wykonała szeroki zamach Adamantem. Lecz nie zakończył tego cięcia. Użył swych rolek, tak, by wykonać piruet i ponowić cięcie. Przy drguim obrocie dashuje na wroga, pchając w jego pierś Adamantem, trzymając go pod ramieniemn. Wolną ręką tnie po nogach Ichiteiru.

Phanti

I. Shadow Dash.... I... unik!... I... jeb toporem w plecy! I... Leżysz!

inraeratus

Regis

-Lepiej!

Obrót na plecy! Wystawienie ręki i wypuszczenie serii ostrzy. Wstaje, kontynuując ostrzeliwywanie wroga. Podnosi Ichiteiru do poziomu szyi. Ręką strzelającą przygotowuje się by zatrzymać/zbić atak wroga, nie przerywając ostrzału. I ciąć mieczem. Jeśli użyje ponownie shadow dasha... będzie kontynuował ostrzał. Do czasu osiągnięcia pożądanego skutku.

Phanti

Wow. Wbiło się pare ostrzy w jego klatkę piersiową. I wykonał następny rodzaj dasha. W Twoją stronę. Który wgniótł Cię w ziemię.

- Impact Dash - Stwierdził Hiver spokojnie.

inraeratus

Regis

<Hmm? Różni się czymś od zwykłego, użytego do staranowania przeciwnika?>
-Ładna kombinacja, nie powiem...
<Walka na dashe, mm?>
Regis, wbity w ziemię, uniósł nogi w kolanach, przystawiając stopy do ziemi... do kolejnego dasha... obok przeciwnika. Wymija go, tnąc jedynie za pomocą Ogonka ot. tak sobie... ważniejsze było to, co chciał uczynić później. Jeszcze w czasie trwania pierwszego dasha użył go ponownie. Zawrócił, wybijając się do tyłu i do góry. Obrócił się. I użył air dasha znad przeciwnika. W jego kierunku nogę, bądź też rękę jeśli nie zdąży, obraca Regaliem ku niemu. Taki surowy impact dash... po którym jednak kontynuuje natarcie mieczem, zdając sobie sprawę, iż taki atak... w porę dostrzeżony, może być aż nader łatwy do uniknięcia... bądź też skontrowania...

Phanti

Twój dash jest słabszy niż Impact Dash. znaczy, jest tak samo szybki, ale nie wytwarza fali uderzeniowej. Ale mniejsza. Twoja akcja znowu została zniwelowana. Przeciwnik wykonał dasha, ale zamiast przemieścić się do przodu, albo w innym kierunku, nagle pojawił się za Tobą i znów walnął toporem po plecach. Masz już nieźle rozwalone te plecy jak coś.

- Instant Dash! - Zawołał Hiver

inraeratus

Regis

-Hiyaaaaah! - wrzasnął Regis pochylając się do tyłu, przy okazji chwytając oburącz za miecz... ten mniejszy, zdaje się. I zdashował do tyłu, pchając mieczem w taki oto dosyć nietypowy sposób.

<1 rodzaj specjalny dasha - akcpetuję. 2... rozumiem. Ale trzy to już lekka przesada...>

Po wyniku owej akcji umieścił Adamant na plecach. Co by tu dodatkową warstwę ochronną stworzyć... co by go nazbyt szybko teraz nie spenetrowało!

<Tego już nie znałem> - przyznał Regis szczerze przed Hiverem. - <Bądź też nie widziałem na tyle długo by nie pamiętać...>

Phanti

Twój przeciwnik uniknął Twojego ataku swoim Shadow Dashem.

- Jeszcze wielu rzeczy nie poznałeś. - Odpowiedział Ci Hiver.

A Arkadiowiec? Zaczyna dashować w Twoją stronę! Dash, Dash, Dash!

inraeratus

Regis

-I dobrze. Nie chcę by mi się świat za szybko znudził... zresztą, uczymy się całe życie. - prychnął, powtarzając niesławne przysłowie...
Zastanowił się... Dash, niezależnie od tego jakim by był, pozostawał dashem.. szybkim przemieszczeniem się w jednym kierunku. Bez zmian, do czasu kolejnego...
<Kontrdash!> - pomyślał Regis... samemu zaczynając dashować ku przeciwnikowi.
Jego dashe były uzależnione od dashu przeciwnika. Na każdy dash jego powinien przypadać natychmiast jeden Regisa. Tak, by dashować w kierunku, który zagwarantowałby przejście obok przeciwnika, nie uderzenie wprost w niego... bądź też przejście obok w sposób, którego przeciwnik raczej by nie pragnął. Tnie, mijając go. Dash do góry, dash z powietrza, odskok z dashem, powtórzenie sekwencji.
W razie zniknięcia przeciwnika... wykonuje dash do tyłu. By w razie czego wwalić się na przeciwnika,nim ten zrobi Regisowi kolejne kuku... szybka lokalizacja przeciwnika - czy to tym razem z góry atakuje czy co... i powtórzenie w/w sekwencji.
Przy okazji wykonywania tych manewrów, zastanowiło go jak bardzo jego przeciwnik polega na modyfikacjach swych nóg. Spytał swego towarzysza o ewentualną możliwość wyłączenia z obiegu owej części wroga na jakiś czas... jeśli nie jego całego. W razie odpowiedzi pozytywnej, przestawia 1 punkt ze zwierzaka i 1 z elfopielęgniarza na 2 punkty hakera. Ostrzał niech najlepiej następuje po minięciu przeciwnika, który to zapewne użyje któregoś ze swych dashy, by zniwelować cięcia Regisa. Niech Hiver strzela w niego wtedy, gdy ten czuje się bezpieczny... stosunkowo bezpieczny.

Phanti

Kiedy Hiver zaczął go ostrzeliwać, ten zaczął korzystać z Shadow dasha, żeby uniknąć tych ataków... Odbił w bok, i oddalił się znacznie od Ciebie. Teraz sprawa wygląda tak, że dashuje co chwile w kółko, unikając ataków Hivera. Niestety umiejętność "szczelania" Hivera jest zbyt powolna, aby trafić te szaleńcze dashe.

inraeratus

Regis

Regis dashuje za przeciwnikiem i związuje go walką... mm, o tyle ile to będzie polegać na wrogim unikaniu jego ciosów, choćby i za pomocą owego Shadow dasha... W razie gdyby przeciwnik chciał zaatakować, wtedy niech Hiver kontruje to swymi pociskami zamrażającymi. Niech to tyczy się takze Instant dashy... Jeśli to możliwe, niech Hiver zajmie się jego aktywną obroną, a jemu samemu da się skupić na ataku.

Phanti

Twój palmtop zaczął na chwilę biczeć jak coś. Lepiej sprawdzić później.

W końcu spotkaliście się ramię w ramię. Jednak Twój przeciwnik wysłał jakiś impuls w stronę Hivera, który zamknął go w jakiejś klatce energetycznej. Obecnie Hiver nie może strzelać jak coś.

W końcu stoicie na przeciw siebie. Twój przeciwnik w gotowości. Chyba czeka. Co robisz?

inraeratus

Regis

Przede wszystkim - zaznacza, by Hiver przwrócił ustawienie traitowe sprzed paru postów. (He:2 An:1 Ha:0) Skoro i tak teraz nie może strzelać...

Dash! Naprzód i nieco w górę! Markowanie ciosu mieczem na głowę. Zaledwie moment później air dash, w czasie bycia bardzo nisko nad ziemią. Zamach Regaliem na nogę przeciwnika, w czasie mijania go. Obraca się i... może poczekam na rozwój sytuacji do tego momentu. No bo po co mam pisać akcje, które i tak się nie odbędą? XD

Phanti

Na nodze ma całkiem niezłą zbroję. Twój miecz... prześliznął się po niej.

- Jedynie jego tors jest mniej osłonięty! - Zawołał Hiver - Uderzaj tam!

inraeratus

Regis

Uchwycił pewniej miecz, po zbitym uderzeniu. Zatoczył niewielki krąg, używając do tego celu na równi nóg, jak i bioder, po czym sięgnął po miecz na plecach. Zamachnął się Adamantem na linii szyjnej, samemu wychylając się naprzód ku wrogowi... pod Adamantem.
Pokonując w ten sposób cenne centymetry, wbił Ichiteiru w ową ,,mniej osłoniętą" część zbroi przeciwnika. Zgodnie z życzeniem zielonego szefuńcia. :}