Megaman Zero Game

Naras

Deltar

To nie będzie takie proste, między tobą, a najbliższym v.20 stoi parę Hunterów.
Jarvis:
-Ocho... widzę jak się na nie gapisz... Spójrz wszystkie "małe" Huntery prysnęły na boki tworząc w okół tych dużych okrąg wolnej przestrzeni.

Upiór:
-V.20, lub inaczej "Tytany" mają duży zasięg ataku, Huntery oddalają się na tyle by nie zostać zmiecionym. Jak myślisz dasz radę takiemu bydlakowi?

Nie czekając na odpowiedź złapał Cię i cisnął w powietrze, nad głowami jaszczurów dzielących cię od v.20.
Tytan spojrzał na robala, który przyleciał mu pod nogi.
Wygląda na to, że inne Huntery nie będą się mieszać w sprawy między tobą, a dużym.
Duży postanowił po prostu cię zdeptać, uniósł nogę, a ty... Co robisz?

Phanti

- I am warrior! I'm fearless! No pain! No Mercy! No weakness!

Śpiewając sobie wyjebaną piosenkę, Deltar szybko oddashowywuje od nogi tytana. Zamierza przydashować go od tyłu, po czym wleźć mu na głowę. Tak jak chciał wcześniej. Jednakże... Wie, że dwudziecha może na przykład machnąć ogonem, czy czymś więc cały czas gotowy jest do uniku, skrętu, etc.

Ah. I jeszcze coś. Scan Visor. Jakieś słabe punkty?

Naras

Deltar

I dwudziecha machnęła ogonem jak biczem, jedynym możliwym unikiem było klepnięcie płasko na ziemię.
Jarvis:
-Czy tylko mi się tak zdaje, czy on tym ogonem mógłby ciąć jak mieczem? Ogon porusz się zbyt szybko, lepiej trzymajmy się od jego tyłka z daleka.

Hunter wszystkie słabe punkty ma osłonięte zbroją, zanim go dorwiesz będziesz musiał uderzyć na słabe punkty zbroi... Które są na jego plecach, musisz się jakoś na niego dostać, ale chyba nie przez ogon.

Phanti

Podbiegnięcie do niego. Skok na łapę. Z pomoca dasha oczywiscie. I pozniej w ten sam sposób z łapy na plecy. UDało się?

Naras

Deltar

Skoczyłeś do jego łapy, a ten ją uniósł i trzepnął Cię jak muchę. Rypnąłeś solidnie o ziemię. Jarvis:
-Musisz zaczekać, aż on popełni błąd inaczej na niego nie wleziesz.

Dwudziecha podniosła nogę by Cię zgnieść.

Phanti

Turlać turlać!

Deltar odturlał się w bok i natychmiast w stał.

- Błąd? - Prychnął z niedowierzaniem - Mam go zaprosić na herbatkę i czekać aż się zadławi?

Slalomem przydashował pod jego krocze i pchnął go w mosznę. Oczywiście cały czas uważał na ogon, łapy no i nogi. Na zębiska też. Jeśli je ma.

Naras

Deltar

Walnąłeś, ale był osłonięty zbroją... I to nie byle jaką: uderzyłeś i od razu wiedziałeś, że nic mu nie zrobisz.

Wielgachny Hunter nagle podskoczył wysoko, bardzo wysoko. Jest w powietrzu, idealnie nad tobą.

Phanti

- DAJNO IN DA HOLE! - Wrzasnął Deltar gapiąc się cały czas w górę, by być w miejscu....no, w innym niż lądowanie Huntera. Ma też nadzieję, że ten nie wyśle jakiejś fali uderzeniowej czy czegoś wraz z lądowaniem. A jeśli wyśle, to stara się ochronić młotem. Jakimś cudem.

Naras

Deltar

Gdy wylądował ziemia się zatrzęsła i popękała miejscami. Nie dałeś rady utrzymać równowagi, przez co wywaliłeś się na kolana.
Hunter uniósł swoją łapę, a szpony błysnęły groźnie. Zaraz uderzy.

Phanti

<Nie ma szans na blok. Trzeba się pobawić w Devil May Cry!>

Deltar czeka na zamach. Lub pchnięcie. Kiedy jaszczur uderzy. Deltar postara się z pomocą Dashowego skoku uniknąć ataku i wskoczyć mu na rękę. A potem już na łeb!

Naras

Deltar

V.20 uderzył z szybkością jakiej się nie spodziewałeś, ale udało Ci się. Na głowie miał coś w rodzaju hełmu, ale nie wyglądało to na coś super mocnego... ale kto wie jakie jest. Wlazłeś mu na głowę i co dalej?

Słabe punkty zbroi to trzy... Hmm... Metalowe łączniki, które trzymają zbroje w całości. Znajdują się dokładnie wzdłuż kręgosłupa.
Jarvis:
-Może to Cię zaciekawi: uśmiechnięty maniek z mieczem, oraz ten cały żmijowy gang doszli już do twierdzy... Upiorny gostek odłącza się od grupy i rusza na jednego z tych dużych.

Phanti

W głowie Deltara coś skrzypnęło.

- Skanowanie wypowiedzi. Wynik: Nieistotna. Komenda: Zignorować. - Rzekł pustym bezuczuciowym głosem, w czasie brania się roboty.

Jakiej roboty? Napierdalania w te łączniki młotem! A potem w samego jaszczura!

Naras

Deltar

Od tak napierdalanie nic nie daje. Są za mocne dla twojego młota i ciebie. Jarvis:
-Śniadania nie jadłeś? Kurka... To nie przeciwnik twojego poziomu... Ale i tak musi być na to jakiś sposób.

Hunter nie mógł cię dosięgnąć rękoma więc urządził Ci rodeo, ale dałeś radę się utrzymać tak długo, aż nie przestał.

Phanti

Deltar chłodno ocenił sytuację.

- Skanowanie. Sugestia przyjęta. Stosowne rozwiązanie. Wyszukiwanie. Znaleziono: Szukać kolejnych słabych punktów. Sugestia: Oczy.

Deltar starał się go walnąć młotem w oko. A jeśli to nie dało?

- Skanowanie. Wyszukiwanie rozwiązania. Rozwiązanie nr.22473425784463: Urządzenie jebanego rodeo by zajebać kurwiaszczych przeciwników.

Próbuje jakoś pokierować tym szczurem, choć pewnie się nie da. Albo go chociaż wkurwić by podeptał parę hunterów.

Naras

Deltar

Gdy odwróciłeś się by wspiąć się na głowę Jarvis krzyknął:
-ZESKAKUJ!