Megaman Zero Game

Mighty

Wydał rozkaz robotowi ostrzału z jego najlepszej amunicji, a on sam szykował się na starcie z upiorem.
Mianowicie z uaktywnionym modułem przyjął pozycję defensywną tak aby przy spotkaniu z jego kilofem on, mógł go sparaliżować.

Naras

Ippan Haiki

Twój robot rozpoczął ostrzał, ale pancerz Upiora był zbyt wysokiej klasy by pociski się przez niego przebiły. Pomimo tego, że twój mały przyjaciel wali bez patrzenia na amunicję to reploid spokojnym krokiem idzie sobie do ciebie.
Gdy ty spróbowałeś wstać wywaliłeś się. Oberwałeś naprawdę mocno i musisz chwilę odczekać nim się pozbierać... Problem w tym, że tej chwili nie masz. Ostatecznie bronie pchły się przegrzały, a Upiór stał nad tobą z uniesionym mieczem. Zebrałeś siły na moment i walnąłeś w niego kilofem, ale on nawet się nie wzdrygnął... Stał się zbyt silny.
Upiór stwierdził smutno:
-To koniec...

Zamknąłeś oczy, ale zamiast dostać śmiertelny cios usłyszałeś brzdęk metalu o metal. Spojrzałeś i ujrzałeś stojącą między tobą, a Upiorem uzbrojoną w wielki topór postać w czerwonej zbroi... To była Strażniczka Kath!
Kath:
-Święte słowa robalu.

Kopnęła Upiora z taką siłą, że ten przeleciał cały plac i rozwalił ścianę jednego z budynków. Strażniczka spojrzała na ciebie, po czym powiedziała:
-Kurczę... Ty faktycznie działasz na niego jak magnes! Twoja robota skończona, idź do Jack'a po swoją zapłatę- nagle uśmiechnęła się groźnie-A ja pozbędę się w końcu tego "demona".

Wygląda na to, że... robiłeś za przynętę.

Mighty

- ...

Otrzepał się z gruzów, kurzu i bez słowa wrócił do Arkadii.

Matoi

Matio Shiroi

Kiedy tu dotrę zaczynam szukać moich celów.

Naras

Matio Shiroi

Wiesz? Obszar mały nie jest i chyba trzeba poprosić o dokładniejszy adres.

Sam się nimi zajmiesz? Nie masz jakiś przyjaciół do pomocy?

Matoi

Matio Shiroi

wyciągnąłem komunikator i przedzwoniłem do maluma

-jesteś w stanie podać ich przybliżone położenie ? trochę by to pomogło.

<ty jednego zabiłeś v.6 a reszta też zginęła kiedy polowałem na ciebie >

Naras

Matio Shiroi

Ten fakt poprawia mi humor oraz sprawia, że rozpiera duma.

Malum:
-Si, są w opuszczonym hotelu [Dostałeś dokładną lokalizację] To grupa, która nigdy nie wraca do bazy, zawsze w terenie. Uważaj więc bo z pewnością są przygotowani na nieproszonych gości...To nie są amatorzy, więc się nie spiesz amigo.

Tak z ciekawości: dlaczego on chce ich śmierci?

Matoi

Matio Shiroi

-Nie pytam czemu chcesz ich śmierci-to powiedziałem szeptem do komunikatora po czym się rozłączyłem

<coś wspominał że mu przeszkadzają,a pytanie, jak myślisz jesteś w stanie włamać się do kompa i np zdobyć mapę budynku?>

Ruszyłem w stronę wskazanego miejsca.

Naras

Matio Shiroi

Nim się rozłączyłeś usłyszałeś odpowiedź:
-Sam zobaczysz czemu.

Jeżeli nie będzie to super-zabezpieczony przed hakowaniem komputer to powinienem dać radę... Tylko gdzie znajdziemy komputer z planami?

Szedłeś obecnie przez zrujnowaną ulice.

Matoi

Matio Shiroi

<Tego jeszcze nie wiem, ale możemy zakładać że w piwnicy lub w ich własnym komputerze. Dobra jestem w posiadaniu broni z możliwością wysunięcia kolców i ostrzy po bokach na pół metra w przód i zablokowania ich, posiadam też granat odłamkowy, jeśli będą w jednym pomieszczeniu i nie będę musiał rzucać to powinien pomóc, Możemy też ich zaskoczyć bo są z tej samej frakcji, a ty co proponujesz?>

idę dalej do momentu kiedy nie znajdę się naprzeciw hotelu.

Naras

Matio Shiroi

Nie chcę cię martwić, ale w budynku wcale nie musi być planów budynku... No ale to się zobaczy. A jeśli chodzi o mój pomysł... Moglibyśmy się gdzieś zatrzymać bym mógł się spokojnie zastanowić?

Przed tobą jakieś skrzyżowanie, zza zakrętu widzisz jak wychodzą trzy postacie w mundurach ASK... Nie dobrze.

Matoi

Matio Shiroi

<Jak się uda>

Cofam się i chowam do budynku, tak aby mnie ASK nie znalazło.

Naras

Matio Shioi

Schowałeś się w jakiś gruzach, widziałeś jeszcze jak za tymi postaciami wyszło zza rogu pięć kolejnych osób... ciekawe co tu robi taki oddział? W każdym razie szli przed siebie, a ty pozostałeś niezauważony. W końcu wróg zniknął ci z oczu.

Matoi

Matio Shioi

sprawdziłem w komunikatorze swoją lokacje i sprawdziłem jak daleko jestem od celu.

Naras

Matio Shiroi

Niedaleko. Idziesz teraz prosto, potem skręcasz w lewo i jesteś.

Sądzę, że pokazywanie się w mundurze to czysta głupota... Przyszło ci do głowy, że jak coś pójdzie źle to od razu jesteś spalony w Hegemoni?