Megaman Zero Game

Phanti

A więc, Deltar bierze tę substancję czy co to jest i stara się ułożyć z niej śnieżkę!

inraeratus

Deltar

Śnieżka uformowana. Wielkości... w rzeczywistości raczej dużej. Byleśmy nie dożyli takich opadów... ekhm. Elf, chyba skory do zabawy leci w kierunku dwóch pozostałych filarów. Jeśli masz zamiar coś z ową śnieżką zrobić to radzę zrobić to stosunkowo szybko. Elf zapewne nie omieszka Ci czegoś odrzucić...

Phanti

- Bowling time!

Deltar postanowił pobawić się w kręgle i trafić w elfa/filary/filary i elfa

inraeratus

Deltar

Ciekawe rozwiązanie sprawy. Co prawda strike' u byś chyba ze swą celnością nie zaliczył.... ale w Elfokręgla trafiłbyś i tak. Trafiłbyś, gdyż goniony przez wielką lodową kulę Elf, widząc marność swego położenia, lecąc, zebrał swą energie i wystrzelił promień ciągły... nie. Ani w Ciebie, ani nie w kulkę. W ziemię przed kulką. Swym ciągłym promieniem wyrzeźbił wąwóz, którym kulka ta podążyła. Najpierw zakręciła wokół kokonu... a następnie skierowała się w Twoją stronę! Teraz to on jest Sprite.... eee, on jest rzucającym. A Ty kręglem. Ale zważ na to, że pragnienie najwidoczniej dopadło Elfocosia po użyciu jego umiejętności i skręcił z wcześniej zaplanowanej trasy do kokonu, ,,na małe co nieco".

Phanti

Deltar najpierw stara się wyrzeźbić dla swojej śnieżki zakręt śniegowy. Niczym brzydki tor bobslejowi, który przekieruję kulkę z powrotem na filary. Albo gdzie indziej, byle z dala od niego. A jeśli chodzi o elfa... To postanawia zrzucić lawinę. Tak więc bierze w łapy tą energię, układa ją... w sumie niewiadomo co. W jeden wielki chaos. I zrzuca na elfa!

inraeratus

Deltar

Śnieżka grzecznie skręciła. Uratowałeś się od zaśniegowania żywcem. Albo raczej martwcem. A Twoja lawino-śnieżyco-cośtam zasypała Elfa... kokon.... i tak w sumie wszystko wokół nich. Jednak, dziwna sprawa, zdaje się, że Twój śnieg oblepił strefę wokół kokonu... tak jakby we w miarę regularnym kształcie. Mm.... Elf nie daje śladów życia... tylko pytanie - co dalej?

...

I czy tego właśnie chciałeś?

Phanti

Deltar formuje malutkie, ale jak najgęstsze (czyli w praktyce twarde) kulki i zrzuca mocny grad na to wszystko!

inraeratus

Deltar

Bombardujesz owy obszar, grad zatapia się w pokrywie śniegowej, tu i ówdzie odbijając się... jakoby od czegoś leżącego pod nim... nagle, coś wyrwało się spod śniegowej kopuły... zauważasz lecącego w Twoim kierunku Elfa! Jakby trochę mniejeszego i... zaraz, zaraz! Takie same lecą w kierunku dwóch pozostałych filarów! Co do...?

Phanti

Deltar postanawia działać szybko! Dwoma rękami zrzuca zaraz przed 2 elfami wielkie ściany, żeby je spowolnić/zatrzymać. Ale co z tym lecącym w jego stronę? To proste! Przed rozpoczęciem akcji otwiera maskę na swoim hełmie! I co? Kiedy robi tamtą akcję łapami, bierze troche substancji sobie do japy, układa językiem pocisk i spluwa potężną charchą na elfika!

inraeratus

Deltar

Co do Cyber-Elfów , przed które zrzuciłeś ściany - plusnęły w ściany śniegowe, całkowicie się w nich zatapiając. Nie wiesz co się z nimi stało. Za to wiesz, że ten lecący na Ciebie nawet nie próbował unikać pocisku. Zebrał swą energię i walnął promieniem prosto naprzód. Przebił się na wylot przez Twą kulę. I leciał dalej. Jego promień walnął w Twój filar, lecz energia, którą wziąłeś utworzyła tarczę, podobną do
tych, które wcześniej Tobie uniemożliwiały naruszenie filarów. Elf leci na Ciebie. Zdaje się być dosyć zdesperowany,

Phanti

Tym razem Deltar stara wytworzyć dwie bardzo grube i bardzo twarde ściany. Umieścić je pomiędzy elfa i plask! Złączyć je niczym klaśnięcie! I w ten sposób zgnieść małą muchę!

inraeratus

Deltar

Ach, ach.... niestety, nie zdążyłeś... i tej materii nagle Ci zabrkało na dwie ściany.. a Elf wwalił się w filar i.... emmm.... wypchnął Cię z niego? Tak... pozostałe Elft też się przebiły.... owe filary zaświeciły się... uniołsy w powietrze.... złożyły się... tak, mówię teraz o tych ściętych.... każda natomiast jakby się zlała w kulkę określonego koloru... lewitują nad ziemią, delikatnie się unosząc, bucząc.... i nznowu bardziej świecąc... widzisz zbierajcą się energię...
Ciało Twe zostało w owym czasie zregenerowane, wahadło wyzerowane. I wskaźnik mentalnego zmęczenia w normie.

Phanti

Na początek w celu przeprowadzenia eksperymentu naukowego, Deltar ostrzeliwuje kule repulsorami.

inraeratus

Deltar

Czy to ze względu na Twe repulsorowe strzały, czy też coś zupełnie innego... kule powiększyły swe rozmiary... następnie, każda z nich wystrzeliła strugą energii w kierunku zawalonego śniegiem kokonu... bez trudu się przezeń przebiły... ustabilizowały... następnie kule zmienily swój kształt... rozległ się ryk.... i nagle, okazało się, że patrzy na Ciebie... olbrzymia, energetyczna, rozeźlona, TRÓJŻYWIOŁOWA HYDRA ZE SMOCZYMI ŁBAMI! Łohłohło! Normalnie lekka przesada jakby kto mnie spytał... anyway, gapią się na Ciebie i odchylają łby, jakby chciały Cię czymś zamelać...

Phanti

- GAAAH! Wymiana śliny już na pierwszej randce?! - Zawołał Deltar - NIE MA MOWY!

Deltar stara się na razie zignorować hydrę. Bah, oczywiście tak, żeby na nią także uważać i nie dać się rozwalić. Ale mniejsza. Postanawia skupić się na kokonie! Mianowicie rozpieprzyć go raz na zawsze! Tak więc, zmienia swoje łapy w coś do podkopania się pod powierzchnie ziemi i w podziemiach zmierza w stronę kokonu!