Megaman Zero Game

X

-No to dobrze... kurcze, mam nadzieje że znajdą to pudełko...

Ramroyd

-Wiesz może co jest w tym pudełku że ono takie ważne??

X

-Podobno jest coś BARDZO cennego... ale nie wiem co to jest...

Ramroyd

-Jeśli nie masz dla mnie tutaj zadania mogę się wybrać na poszukiwania. (nieświadomie sie rymło)

X

-Nie przydasz sie... i jeszcze może ci sie coś stać... wiec lepiej zostań... i mi pomóż w pewnej sprawie.

Ramroyd

<Kurde szkoda że nie przydam się mogłbym spróbować ale skoro Ciel ma zadanie>

-W jakiej sprawie??

X

-Potrzebuje twojej rady... czy ukarać Diane jeszcze za to co zrobiła, czy już dać jej spokój? Bo naprawde nieźle narozrabiała...

Ramroyd

-Niestety jest mały mankament nie mogę osądzić osoby jeśli nie wiem czemu to zrobiła.

X

-W tym problem że ja też nie wiem... wiem że zrobiładużą bijatyke w barze, oraz iupiła sie 2 piwami...

Ramroyd

-Porozmawiam z nią może się dowiem czegoś więcej. Czy jak już tu była to wspomniała o czymś co mogłoby zwrócić uwagę np. o śmierci lub tym podobne?

X

-Coś tam mówiła...ale nie zrozumiałam z tego zbyt wiele.

Ramroyd

-Szkoda. Może jest jakieś nagranie albo coś to może być ważna wzkazówka.

X

-No... chyba mam.

No i puściła ci przebieg rozmowy.

Ramroyd

Rablo przysłuchał się rozmowie z wyjątkową uwagą.

-Hmmm... pomijam fakt że byłaś dla niej surowa i trochę wredna ale nie to mi chodzi po głowie. Twierdzi że jeśli powie coś nie tak to możę zginąć. Czy w bazie pojawił się ostatnio ktoś nietypowy?? Zaraz... ten elf. Zmienianie form raczej jest czymś nietypowym. Nie sądze żeby on a raczej ona to mógła zrobić ale lepiej jak tam pójdę i porozmawiam z nią. Wiesz może w której kwaterze ją znajdę??

X

-Ja ją kocham jak własną siostre, dlatego byłam taka surowa... chciałam żeby to już sie nie powtórzyło... jest w kwaterze <podaje numer bo już nie pamiętam>.