Megaman Zero Game

Dada

Cos tam wpisała... I jakos nie mozesz wtargnąc w jej mysli...

X

<Jak to...>

<Nawet tego nie próbuj, nie uda ci sie... jeszcze zrobisz sobie i mi krzywde>

<Mam to gdzieś...>

Sara starała sie odciągnąć jej ręce od klawiatury... najlepiej rzeby podniosła je do góry...

Dada

Odepchnęła cie mocna siła...

X

Sara wpadła w szał bo jej kompletnie odbiło i podbiega do Ciel z zamiarem uduszenia jej (Beznadziejny pomysł, wiem, ale człowiek w szale głupieje)

Dada

Zły pomysł... Pierdut ktos cie z telekinezy wziął i cie odepchnął odbierając 2hp

X

-Dość... mam już tego dosyć...

Wstała i cała sie trzęsie ze złości.

Dada

-CZy to moja wina ze nie mozesz opanowac swoich emocji? JA nie powiedziałam ze nie mam informacji i nie moge sie zgodzic na takie cos bo czy ja wiem czy to jest bezpieczne czy tez NIE...

X

<Uspokuj sie... prosze...>

W jednej chwili sie uspokoiła i opuściła wzrok. Chyba ze wstydu albo coś takiego.

Dada

-Nic ci nie jest? - Po chwili wyłążą Psioniki... - Dobrze sie spisaliscie a teraz siądcie tutaj- I tak zrobili

X

-Coś tak właśnie myślałam... nic nie działało...

Nadal sie wpatrywała w podłoge.

Dada

-Moze wypijesz herbatke mi zawsze pomaga...

X

<Hej, czemu nic nie odpowiadasz?>

Sara podnosi wzrok i patrzy na wyraz twarzy Ciel.

-Dobrze...

Dada

Widzisz na twarzy Ciel smutną mine ale nie zdziwienie tak jakby ze wiedziała ze to zrobisz... Ciel zaczęła parzyc herbatke...
-No teraz weź pare głębokich wdechów i wydechów to tez pomaga...

X

Robi tak jak jej powiedziała. Mine miała... no, takiej miny to jeszcze nie miała, mine smutną. Powiedziała do siebie.

-Jestem potworna...

Dada

- Nie obwiniaj siebie poprostu cie poniosło i tyle... - Polała herbatke... - chcesz cukier?