Megaman Zero Game

X

-Ale mogłam sobie zrobić krzywde sobie... a co za tym idzie i mojej siostrze... jedną łyżeczke.

<Czy ty nareszcie nazwiesz mnie po imieniu?>

Dada

Ciel nasypuje ci jedną łyżeczke i miesza...
- No wiesz psionicy tylko cie powstrzymali dobrze ze nie uzyłas pirokinezy...

X

-Bo bym sobie jeszcze większą krzywde zrobiła czy tobie bym krzywde zrobiła?

Zapytała... nadal była smutna, chociaż już troche mniej.

Dada

-No raczej tak... A teraz moze zmnienmy temat..

X

-A o czym chcesz porozmawiać?

Spytała sie Sara.

Dada

- A nawet nie wiem... ciągle myśle nad Elpis... i nad Zero czy sobie poradzi z tym niebezpieczenstwem

X

-Poradzi sobie... lecz Dark Elf zostanie uwolniony... tak coś czuje...

Dada

-hmmm a wiesz cos więcej o Dark Elf?

Dada

Dada puka do drzwi <pUK PuK>
<Da da da...> I nie wiadomo czemu dada zrobił mine typu "xD"

X

-Prosze wejść (Ciel)

-Wiem jedynie że... że jeśli zostanie uwolniony... to oryginalne ciało Xa zostanie zniszczone...

Dada

- Witaj Ciel... o widze ze masz goscia... TO ZNOWU ONA?! Co ona tu robi?
- Siedzi... - powiedziała Ciel
- Noi sie zdecydowała na jakies imie?

X

-Witaj Dado Frich... tak, zdecydowałam sie... mów mi Sara... albo jak chcesz... chciałabym cię przeprosić...

Dada

-...- Mina typu "xD" - Sory ale musiałem cos wypic... ale nic nie piłem... i cos mi sie dzieje... - I dalej mina typu "xD"

X

-Chciałabym cie preprosić... no, za tamto zachowanie... przykro mi że cie doprowadziłam do szału...

Powiedziała smutnym głosem i znowu patrzyła sie w podłoge.

Dada

-Dobra wybaczam ci... ale ciesze sie ze przeprosiłas... A ciel i co jest w tej fiolce? Bo przyszedłem głownie po to