Megaman Zero Game

Dada

-ech... domyślam co się mogło stac... - Powiedziała Ciel i przysłała medyków którzy podeszli do Diany i zaczeli ją leczyc...

Ramroyd

-Słyszałem że byłaś szukac tego pudełeczka. I jak??

X

-No i znaleźliśmy je... ale spraw tak sie potoczyły że pudełko znalazło sie pod gruzami, a ja ledwo uciekłam Omedze... gdyby nie Sara to by mnie zabił... ale niestety Sara zauważyła że to pudełko jest pod gruzami... prawdoopodobmnie przejeła je...

Powiedziała smutna i przestrasozna Diana

Ramroyd

Rablo spochmurniał nagle i spojrzał na Dianę potem na Ciel.

-Dobrze przynajmniej że ty żyjesz. Ale niedobrze że pudełeczko zostało przejęte. Może być nieciekawie.

Patrzył na Ciel patrząc na jej reakcję.

X

-Zgadzam się...

Powiedziała Ciel... czekała aż uleczą Diane.

Ramroyd

Rablo przyjrzał się Ciel sprawdzając jej stan emocjonalny (znaczy czy jest wku**** czy smutna czy happy)

Aniulka

Do tej pory stała obok i sie przysłuchiwała

jeśli mozna , co było w tym pudełku ??

Usmiechneła się do Rablo

Arxel

Na twarzy Ciel pojkawiło się lekkie zdenerwowanie. - To rzeczywiście niemiło Poweidziała. A Victoria poszła do swojej kwatery.

X

-Przepraszam że nie udało mi sie odzyskać tego pudełka...

Powiedziała...

Arxel

To nie twoja wina Diano Powiedział Ciel

X

-Chciałabym ci coś powiedzieć...

I powiedziała to co sie zdarzyło w kwaterze... ale nie powiedziała dokładnie w jakiej kwaterze, i że to Vicktoria zrobiła.

Arxel

Zabolał cię brzuch mocno < Uważaj co mówisz sikso> usłyszałaś syknięcie.
Domyślam się, że nie możesz powiedziec kto to zrobił? Powiedziała Ciel

X

-Nie...

Chwyciła sie za brzuch.

Arxel

- Co ci się dzieje? Zapytała przestraszona Ciel.

Ramroyd

-Niestety nie wiemy co ale to było naprawdę ważne.

Powiedział i mimo faktu że nie był w humorze uśmiechnął się.

<Hmmm... poszła do kwatery może mam teraz szansę.

-Wybaczcie ale musze was zostawić samych.

Rablo wyszedł z laba i udał się do kwatery Victorii na drugim piętrze.