Megaman Zero Game

X

-Nie wiem czy za dużo powiedziałam... ale ta osoba mi przekazała w trakcie snu, że moge powiedzieć co mi sie zdarzyło... ale nie moge powiedzieć kto to zrobil... i nie usuwajcie mi tego organizmu, bo pewnie sie to dla mnie źle skończy...

Powiedziała nadal trzymając sie za brzuch.

Arxel

*właśnie przestało cię boleć&*
- A nie przyszło ci do głowy, że mogła tamta osoba blefowac. Ale lepiej nie sprawdzać. NAjpierw ją znajdziemy , a potem ci pomozemy.

X

-Nie... raczej nie blefuje, ma ze mną ciągły kontakt... wie co ja robie... wiem to bo niedawno mi coś przekazała...

Powiedziała ze strachem.

Arxel

- A wiesz chociaż po co ci to wszczepiła?

X

-Coś tam ta osoba powiedziała... ale nie wiem czy moge to powiedziec... wcześniej nie mogłam niczego powiedzieć, dopiero niedawno mi ta osoba pozwoliła... przed tym Anullete mnie sie pytała co sie dzieje z jakieś 2 razy... mysle ze mnie uważa za dziwaczke, nie wiedziałam co robić, wiec poszłam do baru wtedy... dalej już wiesz...

Powiedziała...

Arxel

<Hmmm... Raczej im nie mów>
- No dobrze jak nie możesz to nie mów. Nie będe cię już męczyć bo pewnie jesteś zmęczona. Powiedziała Ciel.

X

-Mam pytanie... mogłabyś tu wezwać Anullete? Chce jej to powiedzieć.

Arxel

<Masz czas? Jak tak to przyjdź do mnie > Usłyszałaś.
- Mogłabym. Powiedziała i wezwała Anulette przez komunikator

X

-Dobrze... to powiem jej co mam powiedzieć i musze iść...

Dada

I anullete przyszła.
- Tak o co chodzi?

X

-Chce ci coś powiedzieć... to co sie stało wtedy kiedy mnie mnie pytałas...

Powiedziała...

Dada

-Tak słucham? - Powiedziała i wsłuchuje sie... jest bardzo ciekawa tego co powiesz

X

No i powiedziała to co sie zdarzyło... pomijając to w której kwaterze była i kto jej to zrobił

-Przepraszam że ci od razu nie powiedziałam... ale sama widzisz, niedawno dopiero dostałam pozwolenie od tego kogoś bym to powiedziała... wczesniej mówił mi że zgine kiedy to powiem...

Dada

-Aha, to przynajmniej wiem coś nie coś...

X

-Tak... Ciel też wie... no cóż, nie będe przeszkadzać, musze gdzieś pójść.

I skierowała sie do wyjścia.