Megaman Zero Game

Phanti

-Phi. Paranoik z ciebie. - odrzekla Sylphia, teraz zajela sie polerowaniem swoich karabinkow.

Obitobi

-Poprostu nie umiem tak jak ty nie przejmować sie niczym. Nie mam takiego charakteru..zreszta..- machnal reka i wyszedl bez slowa. -Nie wiem kiedy i czy wroce.

Godzine pozniej:
Cross wszedł do kwatery, widocznie chwilowy napad depresji juz mu przeszedl. Siadl na lozko i polozyl sie na nim, patrzac w sufit. -Powiedz mi Sylphia, co chcialabys we mnie zmienic..

Phanti

-Moglbys byc bardziej...luzny. Wiesz, ze czasami lubie sie rozerwac - powiedziala Sylphia majstrujac cos przy jednym ze swoich karabinkow.

Obitobi

-Skoro chcesz..a tak nawiasem, co robisz z tym karabinem?

Phanti

-Ulepszam - odpowiedziala - Promien bedzie mial bardzo ciekawy efekt.

Obitobi

-Jaki dokladnie? Rozszarpanie przeciwnika czy cos w tym stylu?

Phanti

-Szczerze? Nie mam pojecia. Nie jestem taka zdolna jak Hiver. - dalej zajela sie majstrowaniem - Ale jesli nie wybuchnie mi w reku przy wystrzale to bedzie sukces!

Obitobi

Zasmial sie. -Ech Sylphia, a nie lepiej dac to Hiverowi? No ale skoro chcesz miec pistolet bombe no to prosze bardzo

Phanti

-Cii...tez chce sie troche pobawic. To chyba nie jest takie trudne wcale... - dalej majstrowala przy pistolecie. W koncu wziela go, wycelowala w sciane i wystrzelila. Promien trafil w sciane, lecz odbil sie od niej. Zrobil to ponownie pare razy az trafil Sylphie w pistolet ktory trzymala, a ten wylecial jej z rak
-Extra! - Krzyknela zadowolona - Teraz musze sie tylko nauczyc z tego strzelac!

Obitobi

-Tylko uwazaj zeby ten promien nie wrocil do Ciebie xp co nie zmienia faktu, ze ta bron moze byc przydatna.

Phanti

-Jak wroci to najwyzej mnie troche przypiecze - odpowiedziala ze smiechem - Tak czy inaczej, bede musiala zrobic wiecej takich bajerow. Mam do tego talent!

Obitobi

-Ta, prawie taki sam jak do niszczenia ludziom zycia- Ziewnal. -No coz, ide spac. Dobranoc- Zasnal..

Phanti

-Cu - odpowiedziala i zaczela majstrowac nad drugim karabinkiem.

Obitobi

Rozleglo sie pukanie do kwatery..

Phanti

-CZEGO?! - Uslyszales glos Sylphi