Megaman Zero Game

X

-Czy to moja wina że darzysz mnie takim uczuciem?-Zapytała, tracąc powoli cierpliwość

Phanti

- Oczywiscie ze nie. - Odpowiedzial - To moja wina. Ale nie moglem nic na to poradzic. Jestes naprawde wspaniala...

X

-...tylko nie wiem czy to będzie zaakceptowane... w końcu, długo sie tego ukrywać nie da...

azXcpl

Azu Demoll

Podniósł wzrok po czym odpowiedział.

- nie dzięki, nie skorzystam. I ile będę musiał jeszcze czekać na coś konkretnego ? Albo z ni gadam teraz, albo ide

powiedział stanowczo

Phanti

- Nie obchodzi mnie to. - Odpowiedzial - Jesli to wyjdzie na jaw, beda to musieli zaakceptowac. Jesli nie, moga isc do diabla. A jesli ktos bedzie chcial nas rozdzielic, zabije go.

X

-Rozumiem... wybacz, mam ważną sprawę do załatwienia...-Wstała, ubrała się, i wyszła z pokoju (Tak Azu, zaraz sie tobą zajmę ><)

Phanti

Coz...Kirisaki postanowil zostac w lozku. Dopoki Sara nie wroci xD

X

Już światełko miało coś odpowiedzieć, gdy Sara pojawiła się jakieś 3 metry przed Demollem.

-Dobra...o co chodzi... doceń że przerwałam dla Ciebie ważną rozmowę, wiec mam nadzieje że nie zmarnujesz mojego czasu...

azXcpl

Azu Demoll

- Natomiast ty doceń to, ze w ogóle tutaj przyszedłem. Zdaje sobie sprawe, że twój czas jest cenniejszy od mojego z jednego prostego powodu. Ludzie umierają... A Reploid taki jak ja nie ma takiego problemu wiec znając moje motto " ja mam czas " znasz też i moją filozofie. Przyszedłem tutaj po to by potrenować z tobą przed walkami które czekają mnie w przyszłości. Jeżeli cie to nie krępuje to zabiorę się z tobą do twojej siedziby

X

-Oh... jesteś pewny że wszyscy umierają? A co do treningu... nie mam czasu. Ale mam parę robotów, z którymi powinieneś mieć spore problemy jeśli chodzi o walkę... własciwie, ma je moja córka.

azXcpl

Azu Demoll

- Jak nie nie zginiesz w walce to jakaś choroba czy inny Syf cie zabije. A robocikami tworzonymi przez innych z twojej familii nawet nie mam zamiaru sobie zawracać głowy. Wracaj więc do swoich obowiązków. Ja przejdę się do elektrowni atomowej... albo odwiedzę Zero... w końcu moja siła od ostatniego spotkania niepomiernie wzrosła. Mam nadzieje, ze on tez trenował... Wpadnę tu jeszcze kiedyś

powiedział rzucając jej 1 pocisk z Nailguna po czym odszedł z tego miejsca do TS

X

Cóż... Sara się obróciła, i wróciła do środka. Sprawdziła czy Kirisaki jeszcze leży.

Phanti

Ano. Lezy sobie. Nawet nie spi.

X

Sara położyła się obok niego

-Wybacz że musiałeś tyle czekać...

Phanti

- Co cie tam tak dlugo trzymalo? - Zapytal cicho.