Megaman Zero Game

Arxel

A u Yoko pojawił sie znowu wkurzający błazen. - Witka, co tam?

X

-Poza tym ze skradziono mi przed chwilą pierwszy pocałunek to nic...-Odpowiedziała zirytowana

Arxel

- Aha. Tuyet? Chłopak sobie pozwala za dużo jak na jego wiek i rangę. No ale cóż. Mówi się trudno. Mogłaś się pilnować. Poza tym mógł ci sie trafić ktoś gorszy Powiedział i zmienił się w kogoś kto wyglądał jak typowy Igor, sługa Draculi - Napstsykład ktosts tstsaki! Powiedział po czym zmienił się w dość ładnego brązowo-włosego chłopca ( Yagami Light ) - No ale nie martw się

X

-Cóż... czasu nie cofnę, trzeba żyć dalej... chociaż i tak jestem na niego zdrowo wkurzona... chociaż i tak mu pewnie wybaczę... ale niech trochę pobędzie ze świadomością że jestem na niego obrażona... a pan w jakiej sprawie?-Zapytała się

Arxel

- A tak po prostu mi się nudziło. W sumie chciałem zrobić coś zabawnego. Albo złego. Albo oba naraz. Prawdopodobnie z udziałem kogoś z twojej rodziny. Ale jak cię zobaczyłem to mi się odechciało. I proszę nie mów do mnie pan. Naprawdę mnie to mierzwi.

Phanti

Axonn sie wylaczyl. I tyle.

= Skanowanie uszkodzonych sektorow ukladu nerwowego. Rozpoczynanie naprawy....

X

-Hmmmmm? Dziwne...-Powiedziała. W jej ręku pojawił się szlafrok, w który momentalnie się ubrała.

Phanti

= Naprawa zakończona w stanie 64%. - Rozlegl sie komunikat - 36% sektorów jest nienaprawialnie uszkodzona.

X

-Ehhh... i co w związku z tym?-Mruknęła pod nosem

Phanti

Axonn otworzyl oczy (byly czarne) i jeknal cicho

X

-No... witaj... nieźle mnie przestraszyłeś...-Powiedziała Sara

Phanti · Wysłany: Sob 10:24, 01 Mar 2008 Temat postu:

Axonn polozyl sobie reke na torsie.
- Zle...wygladam...? - Zapytal

X · Wysłany: Sob 12:21, 01 Mar 2008 Temat postu:

-Cóż... wyglądasz kiepsko, to fakt...-Powiedziała Sara gładząc go po twarzy

---------------------------

-Dobrze...-Powiedziała i podeszła do swojej torby stojącej w kącie pokoju. Wrzuciła do niej parę mikstur i 4 białe pojemniki

Arxel · Wysłany: Sob 13:03, 01 Mar 2008 Temat postu:

- Dobra ja wam nie będę przeszkadzać bo coś się temu Deltarowi czy tam Axonnowi stało. W sumie mógłbym mu pomóc ale mnie obraził. Więc sobie idę. Powiedział i zniknął

Phanti · Wysłany: Sob 14:59, 01 Mar 2008 Temat postu:

Axonn znowu jeknal cicho. Najwidoczniej cos go bolalo.