Megaman Zero Game

Kortez

Cóż, Shido podszedł ostrożnie do plamy krwi, wziął jej trochę na palec i powiedział:

- Ktoś tutaj musiał być... Ale kto.

Po tych słowach spróbował iść po śladach które zostawili owi "tajemni podróżnicy". Czyli śladach butów, wydeptanej trawie, krwi i połamanych gałęziach.

Olekman

Shido
Szedłeś tak dalej rozglądając się bacznie. Plamy krwi zaczęły pojawiać się częściej. W końcu można było zobaczyć już nie plamy lecz raczej podłużny ślad. Był on krótki i objeżdżał dookoła całkiem szerokie drzewo. No i właśnie za nim ślad się urywał. Ale co tam może być?

Kortez

Shido zaczął badać całe drzewo. Najpierw dotykał je szukając możliwie jakiegoś przełącznika, a potem wszedł na nie, aby sprawdzić, czy również tam nic nie ma. Gdy po zbadaniu drzewa niczego nie znalazł zaczął się rozglądać w okół niego.

Olekman

(Przyjmijmy że najpierw obejżałeś je dookoła.)
Shido
Po drugiej stronie drzewa ujrzałeś czlowieka w hełmie. Był mocno ranny w brzuch. Ręke przykładał do rany. Wokół jest sporo krwi.

Kortez

Cóż, pierwsze co Shido zrobił to złapał za barki (czy tam ramiona) owego człowieka i przeciągnął go gdzieś w krzaki lub w jakieś ukrycie. Potem położył go wygodnie na ziemi, lub jeżeli jest to możliwe oparł go o coś. Zdjął jego hełm i sprawdził czy jest przytomny.

Olekman

Shido
Przeciągnąłeś go i położyłeś na murawie. Po zdjęciu hełmu/kasku okazało się że... jest to laska! Rudowłosa, z pojedyńczym warkoczem na karku. Z pewnością jest nieprzytomna, ale oddycha. Płytko, ale oddycha.

Kortez

(Dzięki Ci, mój panie. XD)

Cóż, Shido widząc ową dziewczynę zrobił o taką minę: [link widoczny dla zalogowanych] (nie mogłem się powstrzymać xD). Ale dobra... Trzeba się tym zająć. Niestety Shido zakłopotany myślał sobie:

"Co robić?! Usta Usta?! Reanimacja?!"

Chwilę potem wziął głęboki wdech, a potem zrobił wydech. Uspokoił się, wyciszył i zaczął intensywne myślenie:

"Dobra. Najlepiej teraz zanieść ją do szpitala. Tak."

I cóż, najpierw klęknął, a potem objął ją jedną ręką w pasie, i pomagając sobie drugą ręką przerzucił ją na swoje plecy, tak, aby jedną ręką trzymać jej nogi, a drugą ręce. I tak jak najszybciej ruszył do TS'a. Doszedł?

Olekman

(Nie no fajnie. Tylko następnym razem daj "direct to imejdż". Szybciej się wczytuje)
Shido
Doszedł.

Silvan · Gość

Jafar Bazba

Cóż, zaczyna się rozglądać za robotami przeciwnikami, artefaktami i innymi pierdółkami.

Olekman

Jafar
Idąc przez las słyszysz czyjąś rozmowę. Z braku innych rzeczy do roboty poszedłeś zobaczyć co tam się dzieje. Wyglądając zza drzewa widzisz taki obrazek: jeden kolo siedzi na tyłach ładnego wojskowego jeepka, a drugi coś tam majstruje pod klapą. Od czasu do czasu rzucają luźne komentarze na temat ich obecnej sytuacji.

Silvan · Gość

Jafar Bazba

Podchodzi do nich spokojnie.

What'up Dude? Macie jakiś problem? Jak dostanę potem wynagrodzenie to wam pomogę.

Olekman

Jafar
Ten na tyłach spojrzał się na ciebie zdziwiony. Za to ten drugi wyjrzał spod maski i się zapytał: -A znasz się chociaż na tym?

Silvan · Gość

Jafar Bazba

Nie, ale może uda mi się was zabrać bo szybkością niejeden samochód mogę prześcignąć

Powiedziałem i przy okazji spojrzałem w maskę samochodu(Pod klapę)

Olekman

Jafar
-Takie chuchro jak ty pewnie nawet jednego z nas nie uniesie.- odezwał się ten z góry. A po zajrzeniu pod maskę nic z tego nie kumasz. Jakieś rurki, kable... Czarna magia!

Silvan · Gość

Jafar Bazba

Wzruszył ramionami.

No to może powiedzcie mi gdzie wasza baza czy coś, to może pójdę po kogoś czy po coś.