 |
Megaman Zero Game
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
inraeratus
Administrator
Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 16:09, 18 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Kisuke
Winda szarapnęła. I to jak! Poza tym drzwi się otworzyły... i jaki tego rezultat? Obaj straciliście równowagę. Ty padłeś tak, że zatrzyamłeś się przy drugiej krawędzi. <tak jakbyś oparł się tam realkusująco plecami> On natomiast... padł na Ciebie... i kawałeczek dalej. Zmiażdżyło mu głowę pomiędzy którymś z pędzących zawrotnie piętrer... większość krwi i mózgu poszło na prezencik dla sprątaczek z tamtego poziomu, lecz i Tobie co nieco się uszczknęło...
Bitwa sie skończyła... lecz winda przyspiesza!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Yamitsu
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 1688
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 0x80D6FC19 Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 16:13, 18 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Kisuke
- Nie powiedział gdzie katana...bezczelny...
Biorę nożyk o ile po nim został i próbuję zatrzymać windę panelem kontrolnym
- Najlepiej jakbyś zatrzymała się tam gdzie są moje zabawki, ale pewnie nie rozumiesz co do Ciebie mówię prawda?
Zapytałem bardziej sam siebie niż tą windę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
inraeratus
Administrator
Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 16:20, 18 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Kisuke
Nożyk okazał się równie bezczelny co właściciel. Po śmierci tego drugiego, zmienił się w... krótką, metalowałą pałkę. <Bez skojarzeń co do właściciela, proszę>
A winda pod wpływem nacisku... zahamowała. Zahamowała tak nagle, że aż szok. Normalnie na kolana Cię zwaliło. Drzwi się otwarły.
A czy to, czy wylądowałeś tam gdzie chciałeś.. kto wie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Yamitsu
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 1688
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 0x80D6FC19 Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 16:21, 18 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Kisuke
- WAH!
Na kolana bęc
- Gadanie do windy jest złe
Zaglądam przez drzwi powstając powoli i wychodząc na pewniejszy grunt
- Ciekawe gdzie jesteśmyyy
Rozejrzałem się dookoła
- Gdzie moja katana...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Phanti
Prime Admin
Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 16:47, 18 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Deltar spojrzał na swoją rękę....
- Eee... Nie działa?
Zaśmiał się.
- A więc... WIELKA STOPA!
Wykonuję mega tupot powiększoną stopą, po czym od razu ją zmniejsza do normalnych rozmiarów. A dalej leci zgodnie z poprzednim planem xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Matoi
Dołączył: 17 Sie 2007
Posty: 2229
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 17:35, 18 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Matio
Ruszam według wytycznych jak najszybciej potrafię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
inraeratus
Administrator
Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 18:25, 18 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Matio
Podczas przekradania się okopem... nagle dostregasz po lewej stronie cień, rosnący! Czyżby z prawej coś się zbliżało?
Deltar
Odskoczył delikatnie, unikając fali uderzeniowej. Zaatakowałeś... na spółkę z nim. On pchnął swą kosą, dziabając Cię końcówką rączki w twarz. Znowu. Ostrze kosy po jej tępej stronie znegowało Twój atak toporem. Przeleciał on obok jego ramienia, nie czyniąc mu krzywdy. Odsunął kosę. Jesteście splecieni walką w powietrzu, z pół metra, metr od siebie.
Kisuke
Ciemno tu. Palą sie czerowone lampy. Awaryjne? Kto wie... idziesz po kracie. Nie skrzypi, lecz nieco trzeszczy pod Twoimi stopami, nadając klimatu tej placówce. Była ona długim korytarzem, wysokim ze sklepieniem nie zauważalnym gołym okiem. Ciemność. Po bokach tej komnaty ciągnęły się rzędy wnęk. W środku były... kaspuły? Pociski? Chyba głowice rakietowe. Są za przezroczystymi szybkami. Nie są kompletne. W kilku miejscach brakuje - te nie są osłonięte.
Iskry sypnęły pod Twoimi stopami. Przez moment byłeś w stanie zobaczyć co było pod Tobą - mnóstwo naręczy kabli, spływających w otchłań... zza kurtyny tej otchłani coś wychyłało. Spostrzegłeś ramię - nieludzkie, olbrzymie ramię stalowego kolosa. Srebrzystego, lśniącego.. martwo - nieruchomego. Fragment głowy ukazał Ci się w innym iskrzanym podmuchu. Spływające w dół włosy przypominały rogi, wypływające spod hełmu. Oczy zakryte stalową przepaską. Usta wydęte w wyrazie... nienawiści? Cierpienia? Nie zdążyłeś się przyjrzeć. Lecz jesteś pewien, że rysy okalające ten nieludzki twór... były aż nadto rzeczywiste... wiarygodne.
Doszedłeś w końcu do czegoś co zdawało się tworzyć rdzeń tego miejsca. Olbrzymi, stalowy tron, podłączony zwałami kabli i przekaźników do dziwnej, obcej maszynerii... ornamenty, które go pokrywały dziwnie zlewały się z tym miejscem... lecz nie one przyciągały uwagę.
Na tronie siedziała malutka istota. Dziewczynka, odziana w śnieżnobiałą sukienkę, malutkie pantofelki... o długich, złotych lokach spływających wzdłuż jej delikatnej twarzyczki, główki ułożonej na ramiączku, jak do snu, gdy się nie ma nawet siły pójść spać... tylko się zasypia. Jej ciało... podłączone maszynerią do tego zimnego miejsca... nie dawało znaków życia...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez inraeratus dnia Nie 18:32, 18 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Yasahiro
Dołączył: 04 Paź 2010
Posty: 1298
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 18:44, 18 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Shinku Ankoku
Założył ręce za głowę.
-...Nie mam pomysłu co teraz robić. A ty?-
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Yamitsu
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 1688
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 0x80D6FC19 Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 19:05, 18 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Kisuke
Uniosłem brew nad prawym okiem
- A to co do licha...
Przyglądam się maszynerii i jej samej
<"co taka ładna dziewczyna może robić w takim miejscu...no i....">
- Gdzie moja katana...
Powtórzone po raz któryś
- To wszystko bez sensu, te bezczelne istoty robią sobie z nas ofiary losu...
Po chwili dodałem jeszcze z lekkim wnerwieniem
- ...no i nie chca oddać katany
Westchnąłem
- hmmhmmhmm
Krążę to tu to tam próbując wydedukować cokolwiek na temat tych nieciekawych kabli
- eh...
Znowu westchnąłem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Phanti
Prime Admin
Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 19:40, 18 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Deltar postanawia wykonać ryzykowny manewr. Spleceni walką ta?
Więc atakuje go toporem. Proste machnięcie z boku. Niech zablokuje. A kiedy zablokuje? Skoro są w powietrzu a on jest zajęty blokiem to Deltar wykonuje Power-Screama prosto w jego twarz.
- HAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAGH!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Matoi
Dołączył: 17 Sie 2007
Posty: 2229
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 21:15, 18 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Matio
Łapie osobę idącą przede mną i pokazuje cień, przekazuje też abyśmy się pośpieszyli.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
inraeratus
Administrator
Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 12:15, 19 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Deltar
Niezły pomysł. Niestety, zapomniałeś o pewnej bardzo ważnej rzeczy. Bez mutacji Twój krzyk jest nie tylko słabszy, nie - ciągły, lecz i pochłania więcej czasu do naładowania. Przeciwnik, który po doświadczeniu z Twoją zasłoną dymną najwidoczniej nastroił sobie oczy na widzenie przepływu energii elektromagnetycznej (Którą rzecz jasna się posługujesz) spostrzegł co masz zamiar uczynić i przeszkodził Ci w tym. Owszem, zablokował jedną ręką Twój topór. Drugą natomiast chwycił Cię za podbródek... jego ręka się zmieniła - poczułeś kolce przebijające Ci się przez paszczękę, przesuwające Ci ją do góry... i uniemożliwiające jej otworzenie. Zdołałeś się powstrzymać przed uwolnieniem energii, więc nadal masz swe piękne rysy twarzy. Dlaczego nie walnąłeś ot. z repulsora? Przeciwnik przerwał zwarcie, serwując Ci w powietrzu kopniaka w brzuch. Odlecieliście. Jesteście w odległości paru metrów od siebie. Nie, byliście. Oddashował jeszcze kawałek do tyłu. Zaczął kręcić swoją bronią, umieszczoną po jego lewej stronie. Zaczyna się znowu świecić. Widzisz przepływ energii.
Matio
Zaczynacie sie spieszyć... lecz widać coraz wiecej cieni - nad wami, przed wami, za wami.... coś definitywnie zaczyna zasłaniać światło - to coś nad Tobą zaczęło się już wyłaniać - sunie powoli i ma okrągły kształt - słyszysz buczenie. Jednak... coś się nie zgadza... - ziemia w ogóle się nie kruszy, nie jęczy pod naciskiem tego czegoś... Kawałek jest już nad okopem, w którym się znajdujecie... bezpośrednio nad Tobą! Co robisz?
Shinku
-Aaaah... ja bym tam zrucił te bagaże najszybciej jak się da. - wskazał kciukiem na rzeczy, które i Ty i on musieliście targać. Swoje ważyły. - Czyli przydałoby nam się znaleźć miejsce na noc... zaraz, o ile wiem to mieliśmy mieć coś zarezerwowane... - chwilę pomyślał - a tak. Mam. To będzie chyba koło tego ołtarza, taa.. mam nadzieję, że nie jesteś jedną z tych osób, które boją się duchów i takich tam?
Kisuke
Katany nie odnalazłeś. A kable nie były Ci skłonne wyjawić swych sekretów. Czuwały jedynie w milczeniu nad swą śpiącą królewną. Za to znalazłeś trzy korytarze odchodzacę od tronu - prosto, prawo, lewo - razem chyba tworzyły krzyż.... czyżby to była jakaś nieświęta katedra? Chociaż nie... brak naw bocznych. Po prawej i lewej stronie dostrzegasz przejścia na pozostałe poziomy... w tym, zapewne i na ten z kolosem.... na przedzie ciągie sie ciemność...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Phanti
Prime Admin
Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 12:54, 19 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
- Ghhhh..... Chcesz umrzeć ziomek?! ZASERWUJĘ CI TO! SZYBKO SPRAWNIE I JAK NAJBARDZIEJ BOLEŚNIE!
O. Zaczął się denerwować. Deltar, znaczy się.
Deltar zaczyna dashować w jego stronę...Ale nie. Będzie za późno. Znacznie za późno. Nie doleci z Toporem. Przeciwnik zdąży zrobić to co zamierza zrobić. Więc znów wykonuje wyskok w przód z Dashem i odpala repulsory z nóg by przyśpieszyć pęd. Znacznie. Może teraz zdąży? Topór w gotowości. Zamach w odpowiednim momencie. A jeśli będzie za szybko, to najwyżej nie zdąży zamachnąć, tylko walnie w niego ciałem niczym pocisk. I tak i tak będzie śmiesznie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
inraeratus
Administrator
Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 13:25, 19 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Deltar
Twoje myślenie jest, jakby to nazwać.... bardzo prostoliniowe. Ale nawet takie myślenie przynosi czasem skutki.
Wróg nie osiągnął tego co chciał. Wyraźnie. Zamiast tego, był zmuszony zastawić się wirującą kosą (przesyconą teraz energią) niczym tarczą. Dosyć wydajnie wwaliłeś się na i odbiłeś od niej. Wróg rzucił ją w ślad za Tobą. Rączka kosy wydłużyła się nienaturalnie i przez to nie musiał jej puszczać. Pomyślałby kto, że w takiej sytuacji będzie tam po prostu sobie stał.. a nie. Bo on zdashował w ślad za rzuconą kosą.
Czyli powstał nam piękny latający korowód Deltar - kosa - (rączka od kosy) - napastnik. Co robisz w takim wypadku?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
inraeratus
Administrator
Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 13:25, 19 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Deltar
Twoje myślenie jest, jakby to nazwać.... bardzo prostoliniowe. Ale nawet takie myślenie przynosi czasem skutki.
Wróg nie osiągnął tego co chciał. Wyraźnie. Zamiast tego, był zmuszony zastawić się wirującą kosą (przesyconą teraz energią) niczym tarczą. Dosyć wydajnie wwaliłeś się na i odbiłeś od niej. Wróg rzucił ją w ślad za Tobą. Rączka kosy wydłużyła się nienaturalnie i przez to nie musiał jej puszczać. Pomyślałby kto, że w takiej sytuacji będzie tam po prostu sobie stał.. a nie. Bo on zdashował w ślad za rzuconą kosą.
Czyli powstał nam piękny latający korowód: Deltar - kosa - (rączka od kosy) - napastnik. Co robisz w takim wypadku?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|