Forum Megaman Zero Game Strona Główna Megaman Zero Game

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wschodnia część
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 49, 50, 51 ... 60, 61, 62  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Megaman Zero Game Strona Główna -> Wspomnienia II / Zniszczone miasto
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Matoi




Dołączył: 17 Sie 2007
Posty: 2229
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 12:17, 27 Mar 2012    Temat postu:

Matio Shiroi

<Czy mi się zdaje czy miałeś zamknąć ryja, krótko wytrzymałeś wiec wytrzymaj jeszcze chwile...Więc jeśli chcesz żyć milcz jak dojdziemy na górę, wtedy gdyraj>

-Czemu tu nie ma opcji mute albo volume....>

Poprawiam rękawice jeśli mam taką możliwość a jak nie, to i tak próbuje się złapać jakiś ubytków w ścianach i zacząć się powoli wspinać, jeśli są momenty gdzie mi trudniej idzie staram się wbijać ostrza. W miarę możliwości staram się iść do góry, ale jeśli jest opcja dotarcia do rynny i jest łatwiejsza niż wspinanie się to idę w stronę rynny i wchodzę po niej na górę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
inraeratus
Administrator



Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:20, 27 Mar 2012    Temat postu:

Matio Shiroi

Tak reagować na komplementy... -pomyślał tylko Hunter. I nie dodał nic więcej. Znaczy się, nie pomyślał. Wyczułeś jedynie lekkie tchnienie dwóch różnych przesłań... pierwsze: .... coścoś w stylu ,,nie rozśmieszaj mnie" oraz drugie: coścoś w stylu ,,głupszym się ustępuje".
Ale tego nie powiedział. Jak coś.
Rozpocząłeś tę część wspinaczki... szło Ci całkiem nieźle... do momentu, w którym pewna część ściany, która służyła Twej ręce za podporę obsunęła się i spadła w dół... została tam jedynie powierzchnia raczej nie przeznaczona na oparcie... drugą rękę w tym czasie miałeś w tym czasie wbitą ostrzem w ustęp. Opierałeś się też jedną nogą o niewielką szczelinę. Drugą miałeś w powietrzu, jako że właśnie ją podniosłeś, by przenieść jej ciężar wyżej... i chyba lekko przeceniłeś swe możliwości...? Co teraz? Sytuacja nieciekawa, co by nie powiedzieć. Do rynny jeszcze ładne parę metrów, za wiele by doskoczyć... owszem, są jeszcze jakieś niewielkie szanse by tam dotrzeć... musiałbyś jednak odbić w prawo i przejść na ścianę po drugiej stronie, by czegoś poszukać. A to dodatkowy czas i energia za niepewny efekt... ale zaraz. Jest jeszcze inna trasa. Wybite, na wpół zawalone/zapieczętowane okno... na lewo. Do góry i w lewo, trochę dalej niż do rynny. Droga... taka sobie. Też może sprawiać pewne trudności.
Co wybierasz, Matio?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Matoi




Dołączył: 17 Sie 2007
Posty: 2229
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:33, 01 Kwi 2012    Temat postu:

Matio Shiroi

Kieruje się w stronę okna, może się to okazać bezpieczniejszym wyborem.

(sorry ze dopiero teraz ale nie mam czasu ostatnio matura..)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
inraeratus
Administrator



Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:36, 01 Kwi 2012    Temat postu:

Matio

(Ależ spokojnie. Sam prawie nie wyrabiam. XD Zresztą, nie posiekam Cię za to. To przecież nie Twój obowiązek, czy co. Nie jesteś przecież Mistrzem Gry, odpowiedzialnym za innych, nie? ; )

Dobrze Ci idzie! Nim jeszcze tam dotarłeś, Twoja spostrzegawczość dała Ci znać, że niewielkie, ale za to ostre odłamki szkła nadal zagnieżdżone są u podstawy, góry i z boków (framugi? Tak to się zwało) okna... W jaki sposób zamierzasz wedrzeć się do środka? W domyśle - tak, by się nie pokaleczyć. Nie żebyś nie mógł ran regenerować... ale ból i ewentualne wyciąganie odłamków z dłoni to już inna sprawa..


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez inraeratus dnia Nie 22:40, 01 Kwi 2012, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Matoi




Dołączył: 17 Sie 2007
Posty: 2229
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 0:05, 02 Kwi 2012    Temat postu:

Matio Shiroi

(niby tak ale głupio tek bez informacji znikać)


staram się znaleźć takie miejsce gdzie jest najmniej szkła, a jak już to takie gdzie nie wbiją mi się małe kawałki, bo duże nie stanowią problemu przy wyciąganiu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
inraeratus
Administrator



Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 0:37, 03 Kwi 2012    Temat postu:

Matio

Spoczko! Udało Ci się dotrzeć... i nawet uniknąć przebicia dłoni wyjątkowo ostrą krawędzią (czy raczej kantem) jednego z większych odłamków. A tak poza tym to... krawędzie pozostałe nie miały sznas przebić Twoich rękawic. Bah. W końcu to osprzęt bojowy, nie?
Podniosłeś się na poziom okna... a w środku ciemność... sposób zejścia w nieznane pozostawiam do wyboru Tobie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Matoi




Dołączył: 17 Sie 2007
Posty: 2229
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 15:20, 03 Kwi 2012    Temat postu:

Matio Shiroi


przechodzę na drugą stronę ostrożnie stawiając nogę nie wiadomo czy jest podłoga. odwracam się i wychylam przez reszki okna aby zobaczyć ile jeszcze zostało mi do przebycia na dach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
inraeratus
Administrator



Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:44, 03 Kwi 2012    Temat postu:

Matio Shiroi

Stosunkowo niewiele zostało Ci do wejścia na dach.... ale czy to aby na pewno powód do radości? Hunter usłyszał Twe myśli i oszczędził Ci zachodu:
Dach? Litości, idziemy pod ziemię...
A co do podłogi... w miejscu, w którym stawiłeś nogę za oknem... podłogi tej istotnie... nie ma!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Matoi




Dołączył: 17 Sie 2007
Posty: 2229
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 17:31, 04 Kwi 2012    Temat postu:

Matio Shiroi



<to po cholerę tu wchodziłem...?>

Szukam w torbie jeden kulki i włączam ją na świecenie jeśli ma jeszcze energie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
inraeratus
Administrator



Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 21:54, 05 Kwi 2012    Temat postu:

Matio Shiroi


Naprawdę masz kłopoty z pamięcią. Wejście na dole były zawalone, już zapomniałeś?
Owszem, zostało jeszcze parę kulek i są w pełni załadowane. Zaczęło świecić. Zorientowałeś się dzięki temu, że podłogi nie ma gdzieś na metr od okna. Był to w miarę regularny kształt. Znaczy się, tego otworu w podłodze. W suficie taki sam.
Zupełnie jakby coś przez nią przeleciało..
Poza tym była podłoga... schody... chyba majaczą Ci tam dalej... światło domyślne nie jest zbyt silne.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez inraeratus dnia Czw 22:01, 05 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Matoi




Dołączył: 17 Sie 2007
Posty: 2229
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 23:17, 05 Kwi 2012    Temat postu:

Matio Shiroi

Spojrzałem w dół i w górę czy też są takie dziury, po czym rzuciłem kulkę na resztę podłogi, po czym stanąłem w oknie w miarę możliwości i skoczyłem tak aby wylądować obok kulki albo chociaż się złapać podłogi i się podciągnąć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
inraeratus
Administrator



Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 0:25, 07 Kwi 2012    Temat postu:

Matio Shiroi

Wyskoczyłeś.... i w sumie przeskoczyłeś nad przepaścią. Wyczułeś, że podłoga nie do końca jest stabilna,, czy coś w tym guście. Po prostu nie czujesz się pewnie stąpając po niej. A dziury - a jakże - i na podłodze i w suficie - z pewnością nie pomagały tych obaw uspokoić. A kulka... dając nadal mętne światło... po rzuceniu na podłogę... zaczęła się turlać, turlać... zaraz doturla się do schodów, ojoj..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Matoi




Dołączył: 17 Sie 2007
Posty: 2229
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 0:50, 07 Kwi 2012    Temat postu:

Matio Shiroi

Ruszyłem szybko za kulką, a może nawet i biegiem....kiedy udało mi się ją złapać ruszam szybkim tempem na dół, nie mam ochoty być w tym budynku.


<Wyczuwam coś niedobrego...>


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
inraeratus
Administrator



Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 11:58, 09 Kwi 2012    Temat postu:

Matio

Zdążyłeś ją złapać pół metra od schodów. Uff.
Ciekawe, czy skoro jest stworzona z technologii z wyższej półki, to także jest wytrzymała... no, nie wygląda na taką, przynajmniej.
Biegniesz w dół... po schodach... refleksy śmigają po nierównych powierzchniach tego miejsca.. przeskoczyłeś nad brakującym stopniem, zauważywszy go dosyć późno w tym mętnym świetle..
Rozumiem... ale zwolnij. Znasz to powiedzenie? ,,Nie bądź tak bardzo do przodu, bo Cię od tylca zajdą."


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Matoi




Dołączył: 17 Sie 2007
Posty: 2229
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:31, 09 Kwi 2012    Temat postu:

Matio Shiroi

<yhy...>

Zwolniłem cały czas idąc w dół po schodach


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Megaman Zero Game Strona Główna -> Wspomnienia II / Zniszczone miasto Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 49, 50, 51 ... 60, 61, 62  Następny
Strona 50 z 62

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin