Megaman Zero Game

jediyan

Kładę się na ziemi i już chciałem o czymś pomyśleć ale mi się przypomniało, że Sara umie czytać w myślach.

X

-No dobrze, to zaczynamy...

Skupiła sie na terenie... budynku, a właściwie podziemiach... piętrze... miejscu... przedmiocie, w tym przypadku łóżku... i Edward nagle przed sobą widzi szpital... na szczęście na nikim nie leży... ale go tak wszystko napier**** że szok...

X

Sar znudzona czekaniem i troche bojąc że jednak spróbuje sie jakoś przed nią zabespieczyć Telleportuje sie do Tom'a i Viktorii.

jedipp

Dada

JEdipp: Niestety, usłyszał Cię gdy do niego podchodziłeś... Wyciągnął dwa toporki. I ma zamiar rzucić nimi w Ciebie...

jedipp

Strzelam do niego i w lecące toporki jak spadną na ziemie to podnoszę i odżucam. Jeśli nie to wyciągam miecz i przecinam je na pół.

Dada

Strzelasz w niego i przerwałeś mu rzut... natychmiast się rzucił na bok, na jakiejś gruzy. Teraz jest nietykalny...

Dada

Skaii: Budzisz się tutaj... w małym domku, jest tutaj bardzo ciemno.
-Obudziłaś się...
Usłyszałaś głos... wydaje Ci się że to Rio...

Skaii

- Uhh... Rio to ty. Uff... już myślałam że to ten bokser. Musze go dorwać! - powiedziała Sphynx po czym zerwała się na nogi, ale zaraz potem upadła. - Ale jeszcze nie teraz nie mam sił... A tak w ogóle to jak mnie znalazłeś?

Dada

-A obserwowałem Cię... jak to zwykle bywa...<Podnosi Cię> Gdy leciałaś złapałem Cię w locie i położyłem na chwilę na dachu... i wykończyłem tego boxera. Miał parę E-C...
Wyjmuje z kieszeni i daje Ci 45 E-C...
- Zresztą... nie potrzebuję E-C a tobie mogą się przydać... Powinnaś odpocząć jeszcze... aaa jeszcze ta katana którą miał przy sobie... to chyba należała do Ciebie prawda?

Skaii

- Tak należała do mnie... Dziękuje że mi pomogłeś. - powiedziała i zapadła w głęboki sen.

Skaii

*Sphynx wstała i zaczeła rozglądać się po domu szukając Rio.*

Dada

Obudziłaś się wcześniej... okazało się że książka spadła z pobliskiej półki. Poważnych obrażeń nie ma... Rio jest w pobliżu...
-Sory... ale widocznie czołg przejeżdża więc turbulencje są...

Skaii

- Musze nadrobić to co straciłam przez to że pokonał mnie ten bokser... Czuję się już znacznie lepiej. Dzięki Rio! - powiedziała Sphynx po czym wstała, i pocałowała Rio w policzek. - Jeszcze kiedyś cię odwiedzę! - Powiedziała i wyszła z domku szukając jakiegoś wroga.

jedipp

Chowam się za murem i czekam co zrobi...