Megaman Zero Game

X

-Jeśli chcesz to moge spróbować zniszczyć zakończenia nerwowe. Nic nie będziesz czuł. I chyba nie będziesz mógł sie poruszać ale to nic.

Uśmiechneła sie radośnie.

jediyan

- Nie mogłaś tego wypróbować na własnej głowie wpierw? - -''

X

-W sumie to nie znam anatomii człowieka zbyt dobrze... wiec chyba sobie to daruje... pomóc Ci może jeszcze w czymś?

Powiedziała uśmiechajac sie radośnie i troche sie przybliżając do Ciebie.

jediyan

- Albo od razu mnie zabij albo użyj tych swoich super mocy do wyleczenia mnie.

X

-Ummmmm... tylko jest jeden mały problem... leczenie i wzmacnianie to nie moje działka... umiem podpalać, mażdzyć, wywoływać ból, wdzierać sie do umysłu... właśnie... mogłabym spróbować wylączyć tą część mózgu odpowiedzialną za czucie i zarazem bol... oczywiście chwilowo, i przetransportować Cie do twojej bazy... co ty na to?

Powiedziała jeszcze bardziej sie przybliżając i uśmiechając sie jeszcze bardziej. Teraz to wyglądała kompletnie jak wariatka.

jediyan

- Już wolę iść sam na piechotę do bazy - wstaję i znowu padam z bólu.

X

-Jesteś tego pewny? Takie upadanie raczej nie usmiersy bólu, a i może sie pojawić jeszcze wiekszy spowodowany złamaniem reki albo nogi, lub kości czaszki...

Powiedziała i podbiegła do Ciebie pomagając Ci wstać.

jediyan

- Pojawiłaś się znikąd tak nagle. Więc może zrób abym pojawił się znikąd tak nagle w bazie?

X

-Hmmmmm... ale tak to niezbyt mogłabym z tobą porozmawiać, a tak mi sie nudzi...

Powiedziała z żalem podtrzymując go.

jediyan

- A ten koleś co go widziałem przy pierwszym spotkaniu? Jak mu tam...Tom, tak?

X

-A Tom jest w domku... mogłabym CIe przenieść ale chciałam z tobą porozmawiać...

Rany Cie szczypią... znowu sie przybliża do Ciebie.

jediyan

- Jeżeli zaraz żaden medyk się mną nie zajmie to już nikt ze mną nie pogada.

X

-No w sumie racja... ale może być przyszedł tutaj jak już sie wykurujesz? Obiecasz mi?

Powiedziała do Ciebie patrząc sie słodko. Ona naprawde jest szurnięta.

jediyan

- Dobrze, obiecuję. Tylko zrób coś, żeby mnie nie bolało - po chwili dodaje - i było bezpieczne.

X

-Oczywiście! Dziękuje że obiecałeś!

I cała Ci całusa w policzek. Po chwili zauważyłeś że już Cie nie boli.

-Będziesz w szpitalu Raz dwa. Na łóżku. Tylko nie wiem na którym.... mam nadzieje że nie zajęte... położ sie na ziemi.