Megaman Zero Game

X

Było ich jeszcze 3... celowały w Sare, wiec nie zauważyły Cie... wiec z łatwościa staranowałeś jednego zadając 8 obr i go powaliłes.

jediyan

Atakuje resztę "niebieskich" z gniewem w oczach i adrenaliną we krwi.

X

No cóż... pieścią rozwalasz łeb jednego, a że sie Sara ockneła to wysadziła drugiego... został jeden który za bardzo nie wie co robić...

jediyan

Ostrzem atakuje pchnięciem w gardło robota.

X

No coż... chciał odskoczyć, ale go Sara unieruchomiła... ty zadałes mu 16 obr, a Sara rozwaliła Mu łeb, urywając i gdzieś rzucając... dostajesz 240 EXP'a i 20 E-C...

jediyan

Pytam się Sary chowając ostrze:
- Nic ci nie jest?

X

-Nie... troszke sie tylko poobijałam...

Chociaz widzisz że jedno ramiączko sie rozwaliło i widzisz kawałek jej piesi... wstała

-Dobra... wal... nie bede sie bronić...

jediyan

-Nie będę atakował bezbronnej, rannej dziewczyny. Kiedy indziej dokończymy walkę. Teraz trzeba cię zaprowadzić do szpitala. Masz, weź to - zdejmuje swój płaszcz i okrywam nim Sarę. Zacząłem ją prowadzić w stronę bazy CMD.

X

-Nie... ja sobie poradze...i myśle że bym raczej nie wyszła z tamtej bazy żywa...

Powiedziała... o dziwo po raz pierwszy zachowuje sie normalnie... taka jest o wiele przyjemniejsza w odbiorze.

jediyan

- Wpierw pomyślimy o twoim zdrowiu, a potem jak wyjść z bazy.

X

-Oni mnie nei przyjmą, zapomnij... prędzej mi coś wstrzyknom bym sie nie obudziła... albo od razu rozstrzelają... wszyscy mnie nienawidzą... to moja wina, zasłużyłam sobie na tą... na ta samotność...

Zauważyłeś że zaczeła płakać...

jediyan

- Już moja w tym głowa aby cię wpuścili do bazy i nie skrzywdzili oraz zaopiekowali się tobą (na horyzoncie już widać windę do bazy).

X

-Tom i Victoria chyba mnie oskalpują jak nie przyjde na trening... mamy jutro zacząć... przepraszam Cie za to że sie takz achowywałam... jak zaczołeś reagować na moje zaczpeki to pomyślałam że nareszcie ktoś mnie od razu nie atakuje i będe mogła sie wyżyć... nie powinnam tak myśleć... przepraszam...

jediyan

- Nie przepraszaj. Ja tak łatwo nie umiem się na kogoś gniewać (jesteśmy już przy wejściu do bazy).

Valck

-Uff udało mi się wyjść prawei bez szwanku

Schodze na ulice i ide do tsa