Megaman Zero Game

Phanti

Hiver znowu zaczął latać w kółko.

- Po pierwsze, tak jak mówiłem, Magna Virus sam z siebie nie posiada własnej woli. Magna Deltar to wirus z częścia duszy Deltara. A jeśli chodzi o Twój plan... Wątpię czy coś takiego by się udało. Pierwsze, co psuje Twój plan, to to, że nie potrafię wyciągnąć informacji z martwego D.A.W.N. Zabezpieczenia tak działają, że dane szyfrują się po śmierci tak, że nie da się ich normalnym sposobem odzyskać. A na pewno ja nie dałbym rady. A żywy jest zbyt dobrze zabezpieczony by to zrobić. Moje ciało żyło, i wyciągnąłem z niego dane bo...no...było moje. Proste, prawda? Ogólnie plan jest fizycznie nie możliwy, nawet jakbyś miał te dane. Za bardzo kombinujesz. Cały nasz mechanizm, zarówno reploida, a tym bardziej D.A.W.N, działa całkiem inaczej niż myślisz...

inraeratus

Regis

Podniósł ręce, w geście poddaństwa.

-No dobra - niech będzie, masz rację, ustępuję pola. Finito.

Westchnął.

-Jeśli byłoby to takie proste to już byście na to wpadli, przyznaję - na pewno miałeś czas się nad tym zastanowić... jakkolwiek kombinować nie przestanę. To czego nie osiągniemy siłą, osiągniemy sposobem... albo nie osiągniemy. O.

Tak więc Regis, lekko niepocieszony, jakkolwiek nie zrezygnowany udał się do... Zniszczonego Miasta?

<Ale ta wola Magny... dane z palmtopa nie zgadzają się ze słowami Hivera....mm..>

Po drodze jeszcze zapytał nieśmiało:

-... A Del Hell? Specjalizuje się w wybieraniu informacji?

Ramroyd

Morteemer

-Ou yea. Jest i broń. Ruszajmy dalej. Ale najpierw.

Zgromadził sobie dodatkowe 4 kilo złomu, które przerobił na sztabki, po czym schował je do workbencha i zabrał ze sobą w plecaku wszystko ładnie poskładane. Złom-topór przymocował sobie do pasa przy spodniach, dobre do samoobrony przynajmniej. Ruszył w eskapadę po złomowisku. Może coś ciekawego się trafi.

(PS. zrobiłem te 4 sztabki teraz?)

Phanti

Regis

- A jakie są dane z palmtopa? - Zapytał Hiver - I tak, potrafię skanować twoje myśli. Wybacz, jeśli nie powinienem. To jakoś tak samo z siebie przychodzi. A jeśli chodzi o Del Hell... Nie mam pojęcia. Musiała odkryć jakąś potrzebną do tego technologię, którą wcześniej nie dysponowała.

Morteemer

(Tak, zrobiłeś)

Przerobiłeś kolejne 4 kilo złomu na 4 sztabki. Git.

Oh, i zauważyłeś Robota Bojowego typu Variant. Woah. Stary kawał technologii.... Leży na plecach z dziurą w torsie. Świeżo się dymiącą. Czyli musiał niedawno oberwać.

inraeratus

Regis

-Zaraz, jak to szło? ,,Po serii testów udowodniono, że Magna wirus wykazuje mocno ograniczoną wolę, która w skrajnych przypadkach może wyewoluować w samodzielną istotę, jak to miało miejsce w wypadku Deltara" ... dlatego się go tak uczepiłem. Między innymi. Zwłaszcza, zanaczając, że te testy odbyły się zapewne po Waszym... odejściu. Howard Grey. Mówi Ci to coś?

Leniwie rozejrzał się po okolicznych terenach.

-Co się zaś tyczy czytania w myślach... z Magną było tak samo. Przywykłem, jeśli można to tak nazwać. A narzekać nie mam najmniejszego zamiaru, wystarcza mi myśl o wszystkich korzyściach z tego płynących... a właśnie. Nie wyczuwam samych momentów skanowania - dałbyś radę zrobić coś w tym stylu nie tylko ze mną?

Ramroyd

Morteemer

Barsala podbiegł do leżącego i przykucnął. Potrząsnął nim lekko.

-Ej dude. Działasz jeszcze?

Przy okazji ocenia jego ranę, może dałoby się to jakoś prowizorycznie załatać?

Phanti

Regis

- Na obecnym poziomie mojej mocy mogę tak zrobić tylko z właścicielem. - Odpowiedział Hiver - Howard Grey, nic mi to nie mówi. Ale jeśli chodzi o ograniczoną wolę, to na pewno chodzi mu o Synch.

Morteemer

Kiedy nim potrząsnąłeś.... Zaczął...No...działać.

- Eliminacja. - Szepnął cicho.

Uh-oh!

Ramroyd

Morteemer

-Czyli nici z negocjacji? Crap...

Odskoczył od robota i dobył swojego oręża.

-Obyś mnie nie zawiódł.

Szepnął w duchu do Złom-Topora. Czekał. To może być zgubne dla niego, ale chciał mieć pewność, że ten robot ma zamiar go atakować, czy też nie.

inraeratus

Regis

Wzniósł ręce do gór, wykzykując:

-Jebiaszczo! Naprawdę wiele mi to mówi!

Zakręcił się w kółko i opadł na ziemię, okalając przy tym głowę ramionami, co by jej przypadkiem nie uszkodzić. Z mocnym akcetem wysyczał:

-Synch. Synch! Jeśli chodzi Ci o obustronne dostosowanie wirusa i partnera... swoistą synchronizację, to wiedz, że wymienił ją osobno i raczej nie miał jej na myśli.

Zaśmiał się. Nie wiadomo co wywołało u niego tak nagłą zmianę w charakterze.

-Szczerze, Hiver! Lubię Cię! Lubię ten świat! Lubię zabijać i konwersować na poziomie z post-apokaliptycznymi herosami! Łiiiiju!

Spojrzał do niego z dzikim uśmiechem na twarzy:

-Powiedz, bo dłużej tego nie zniosę! Co chcesz, byśmy w tym życiu osiągnęli!? Jestem pewien, że niezależnie jaką miałeś przeszłość mógłbyś wymienić jeszcze tonę fajnych spraw do pozałatwiania, a patrzenie na Twoją smutną mordkę i mnie szczęściem nie napełnia! Hiver! Więcej życia! Mów co chcesz, a ja ze szczerego serca postaram się dla Ciebie to osiągnąć! I NIEEeee dlatego, że mamy jakąś powinność, świat się zrypie, a dlatego, że tego chcę! Chcę Ci pomóc i chcę żebyś był szczęśliwy, Ty mój mały, zielony towarzyszu!

Phanti

Regis

Hiver aż zamarł w powietrzu na samym początku.

- Oookej...? - Odpowiedział niepewnie - Na początku, nie chodzi o taką synchronizację. Chodzi o to, że wirus...hm..jakby to powiedzieć...w końcu zaczyna trochę korzystać z naszego mózgu i NIBY nabiera trochę rozumu. Ale to całkiem nie to samo co w przypadku Magna Deltara. Ale mniejsza.

Zakręcił się nad Twoją głową.

- Mam Ci wymienić pokrótce rzeczy, które bym chciał? Ok. - Zastanowił się chwile - Własne ciało? Nie. Miałem je dość za długo. Przydałoby się do walki, ale na razie to nie osiągalne. Tego, co naprawdę bym chciał to sprawienie, by Del Hell, Jormugardr i Tuyet nie doprowadzili do wskrzeszenia Genshiro. Bo wtedy będziemy mieli wielki problem. I to TY będziesz moim narzędziem do osiągnięcia tego celu. Oczywiście, trzeba Cię najpierw podrasować. I...przydałoby mi się więcej E-C. Potrzebna nam będzie moja pełna moc.

Morteemer

On sobie powoli wstał i zaczyna w Ciebie celować.

- Eksterminacja.

Na razie nie strzela. Pewnie jego receptory są uszkodzone.

inraeratus

Regis

Pięść jego wystrzliła ku górze.

-NO! I to ja rozumiem. Prosto i wyraźnie! Mamy priorytety - czas się zabrać za ich realizowanie!

Wstał dynamicznie na równe nogi.

-To teraz do Pustynnych, zapukać do ich bram. Biegusiem!

Jak powiedział, tak zrobił.

Ramroyd

Mortee

-Chyba nie mam wyboru.

Przeciwnik jest mocno uszkodzony, przez co jego moc bojowa opadła, jednak nie można się bawić tutaj. Z drugiej zaś strony umiejętności bojowe Morteemera ograniczają go do prostych akcji. Tak więc nasz waleczny Barsala podbiegł do celującego robota i przywalił mu siekierą w tors tak, jakby chciał ściąć drzewo.

Phanti

Morteemer

Złom Topór wbił się w jego tors. Poleciało parę iskier, olej trysnął Ci na twarz a "Oko" zgasło.

Regis

Docierasz.

Ramroyd

Mortee

Przestało świecić, no to na podłogę z nim i częściowa dekapitacja. Po rozdzieleniu go na części główne (głowa, kończyny górne/dolne, tors) wziął narzędzia z Workbencha i zaczął rozkładać go na części pierwsze, z których wziął wszystko, co było przydatne.

Phanti

Morteemer

Przerabiasz wszystko na złom, czy zależy Ci na mechanicznych elementach? Niewiele nadaje się do użytku, ale może coś się wygrzebie.