Megaman Zero Game

Arterial

Idę w kierunku hałasu

Naras

Xarox

Znajdujesz grzebiącego w śmieciach chłopca w wieku gdzieś 8 lat. Chłopiec spojrzał na ciebie wystraszony.

Arterial

Xarox
- Spokojnie , nie zaatakuje cię . W sumie możesz spokojnie szukać , ale i tak wątpię , że coś wartościowego znajdziesz w tej kupie żelastwa
Potem reploid spojrzał się na to , na czym stoi

Naras

Xarox

Chłopiec spojrzał na ciebie swoimi niebieskimi oczkami i ręką podrapał się po swojej malutkiej główce, na której rosły krótkie blond włosy.
Chłopiec- Szukam lzeczy dla blata, on potlafi lobić z nich lóżne supel lzecy.
Wygląda na to, że ktoś tu nie wymawia "r".

Stałeś na zniszczonych drzwiach od samochodu, pod którymi były jakieś rurki... Dla ciebie bezużyteczne rupiecie.

Arterial

Xarox
-Aha. To szukaj.
Reploid poszedł tam , gdzie go oczy niosły

Naras

Xarox

Chłopaczek pomachał ci na do widzenia.
Przemierzałeś ponure, szare złomowisko, aż natrafiłeś na coś co było małym obozem. Trzy połatane namioty po środku ognisko, na którym coś się pichci, a po okolicy szwenda się kilka osób.
Widocznie zbieracze złomu zrobili sobie tutaj miejsce na odpoczynek. Jeśli chcesz z kimś pogadać to tutaj masz okazje.

Arterial

Podchodzę do namiotów

Naras

Xarox

Podszedłeś, dwie osoby siedzące przy ognisku popatrzyły na ciebie. Jedna była starsza kobietą z chustką na głowie, a droga reploidem z pistoletem u boku. W oczach reploida można było dostrzec ducha awanturnika, z kolei kobieta sprawiała całkiem sympatyczne wrażenie.
Reploid- Coś ty za jeden? Czego chcesz?

Arterial

Xarox
-Spokojnie jestem tu przypadkiem.

Naras

Xarox

Reploid- Taa... Jeśli nie będziesz sprawiał kłopotów możesz się tu na chwilę zatrzymać.

Rozejrzałeś się: namioty były z wytartego materiału i w wielu miejscach miały przyszywane łaty. Pod namiotami leżały plecaki wypchane zebranym złomem. Wygląda na to, że oni potrafili znajdować skarby wśród tych wszystkich rupieci.
Podszedł do ciebie dwumetrowy mężczyzna z gęstą czarną brodą i goglami na oczach.
Mężczyzna miał potężny głos- Mamy gościa? Raczej nie wiele osób się tutaj kręci. Jestem Gordon i można powiedzieć, że jestem szefem grupki zbieraczy, których widzisz w okolicy. A ty?

Arterial

Xarox

- Jestem Xarox.

Naras

Xarox

Gordon- Miło cię poznać!
Mężczyzna wyciągnął do ciebie swoją dłoń. Uściśniesz ją?

Phanti

Deltar

Cóż. Na razie się kitra i czeka aż objawy przejdą...

Arterial

Xarox
Reploid z samej grzeczności uściśnie dłoń

Naras

Deltar

Więc... Ty się pozbierałeś, ale w między czasie tamten koleś z pistoletem zdążył wyjść z pokoju. Została tu tylko ta staruszka siedząca za ladą.

Xarox

(Mógłbyś pisać coś więcej o swojej postaci? Jej odczucia, plany na przyszłość? Nie za bardzo wiem co z tobą robić)

Mężczyzna mocno uścisnął twoją dłoń. Chłop miał krzepę.
Gordon- Nie wyglądasz na złomiarza, czego więc tu szukasz? Pracy?