Megaman Zero Game

X

-Może na razie klasycznie, potem zobaczymy...-zaproponowała.

Phanti

- Okej. Daj mi znac jak bedziesz chciala cos zmienic - Deltar ustawil sie odpowiednio, i po chwili delikatnie wszedl. Zaczal sie poruszac. Najpierw wolno i delikatnie, a potem coraz szybciej i szybciej...

X

Sarze taka pozycja nawet odpowiadała. chwyciła rękoma kołdrę i na początku troche szybciej oddychała, a potem zaczeła wzdychać...

Phanti

Deltar wzdychajac przyspieszyl jeszcze bardziej. Szybciej sie chyba nie dalo. Ale robil to bardzo delikatnie i sprawnie pobudzajac odpowiednie czesci odpowiadajace za porzadny orgazm kobiety.

X

Sara już przestała wsyrztmywać sie. Po prostu zaczęła tak jęczeć i wzdychać, że słychać ją było w całym labolatorium, no i porządnie chlapała swoją wydzieliną.

Phanti

Deltar zaczal sie poruszac troche inaczej, na bank pobudzajac jej tak zwany "Punkt-G" co na pewno doprowadzi Sare do poteznego i dlugiego orgazmu. Po chwili sam zaczal dochodzic, dostarczajac Sarze mnostwo swojej "smietanki"

X

I faktycznie... trafił... po wszystkim Sara jeszcze przez dłuższy czas oddychała głęboko i szybko...

Phanti

Deltar tez ciezko oddychal. Polozyl sie obok niej i zlapal ja za reke.

- Whew. U mnie bylo swietnie. A u ciebie?

X

-To... to był najlepszy... q moim... a co ja będę... sie rozpowiadać...-Odpowiedziała Ci. Można z tego wywnioskować że poszło Ci bardzo dobrze.

Phanti

- Nie wyczuwam juz w tobie Magny - Odpowiedzial Deltar - Masz w takim razie to co chcialas...ale Odwrocil sie na bok w jej strone i spojrzal jej w oczy - To mnie nie pociesza...

X

-O czym ty mówisz?-Spytała sie go

Phanti

- Bo to znaczy...ze nie bedziemy juz tego robic. Nie bede mogl cie dotknac...pocalowac..

X

-Cóż, takie jest życie. Masz kogoś, a ja i tak musiałam sie trochę zmusić by podjąć ten krok...

Phanti

Deltar szybko zblizyl sie do niej i pocalowal ja. Czule i z uczuciem. Bez slowa objal ja.

X

-Deltar... co ty...-Powiedziała zdziwiona