Megaman Zero Game

X

N-Ehhhh... widzisz, zabrudził moją zbroje...

M-Taaaa... trzeba będzie mu troche zmienić facjate... a potem go wypuścić

Wzieli coś co wyglądało jak połączenie maszynki do golenia z piłą łańcuchową... i ci tym charatali twarz.

Dada

-Wy nie macie litości... to co teraz wypuścicie - Powiedział z grymasem bólu...

X

N-Nie mamy skryptu litości... za mało pamięci było.

M-Taaaa... wypuścimy, buty wyczyścimy, może jeszcze ci stówke damy na droge?

N-Przestań sie wygłupiać... potem go zabijemy. A na razie go dostarczymy do miasta...

Powyrywali szurieny ze ścian, prawie że upadłeś na podłoge, ale cie Mick złapał, i przeteleportowali cie do miasta... a oni zostali, tylko ciebie przeteleportowali (Pisz w mieście)

Bahamut

Otwieram drzwi do sali tortur

Bahamut

Mówie do phateonów
- Przywiążcie go do tego stołu ... Rozerwiemy go troche

X

Przywiązują go... a Teryy se obudził.

Trey

-omg.. g-gdzie ja jestem??
mówi lekko zamroczony(znaczy mocno)

Bahamut

- Ha widze ze sie obudziles ...
Rozciągnijcie go troche

X

I rozciagają mu ręce i nogi... boli jak diabli.

Trey

-ergh.. a wiec juz niejestes taki jak kiedys.. teraz się boisz brudzic sobie ręce??
-Fuck... argh to boli... dosyc mocno... niewiecie ze to niejest zbyt bezpieczne???
Stara sie zachowac zimną krew..

Bahamut

- Dosyć ... Nie boje sobie brudzić rąk .. ale mniejsza oto mam ... Jesteś moim przyjacielem i chce zebyś się przyłączyl do N.A

Trey

-jezeli chcesz to zrobic torturami to lepiej to przemysl...

Bahamut

Do phanteonow
- Stop narazie z rozciąganiem ...
- Posłuchaj nie chce ci zrobić krzywdy

Trey

-Tak?? a to rozciąganie to nie krzywda??
-Mam propozycje.. dołącze do N.A jezeli oddasz mi moje ostrze i stoczymy walkę.. jezeli wygrasz dołącze do N.A.. co ty na to?

Bahamut

- Myślisz ze jestem głupi !!!! Ja cie puszcze i dam ostrze a ty uciekniesz