Megaman Zero Game

Phanti

- Ciesze sie. - Odpowiedzial z usmiechem i usiadl obok Diany, jak najblizej sie dalo.

X

-Ja głownie spędzam czas na treningach. Chociaż... chciałabym wiedzieć co sie wokół mnie dzieje. To irytuje gdy nie wiesz kto co robi z twojej rodziny...-Westchnęła poirytowana

Phanti

- Brakowalo mi cie. - Stwierdzil, obejmujac ja - Twojego dotyku, glosu, zapachu... - Zaczal ja calowac po szyi.

X

-Axonn... jeszcze ktoś tutaj wejdzie...-Diana odsunęła go od siebie delikatnie.

Phanti

- Niewazne. - Odpowiedzial - Nie interesuje mnie to... - Oparl sie jej i pocalowal ja w usta.

X

Diana wyrwała się nieco bardziej stanowczo.

-A nie obchodzi Coe to co mnie interesuje?!-Podniosła gołos, lecz po chwili sie uspokoiła.

-Przepraszam...troszkę mnie niesie ostatnio...

Phanti

- Obchodzi mnie to co cie interesuje. - Odpowiedzial lekko podirytowany - Jak mozesz myslec ze jest inaczej? - Wstal, zamknal drzwi na klucz i usiadl z powrotem. Spojrzal na nia i sie usmiechnal - Teraz juz nikt nie wejdzie. Hmm... I dlaczego cie tak nosi?

X

-Cholerni psionicy z NA. Jak sie z nimi walczy to mieszają w głowie. Powinno mi to niedługo przejść.-Odpowiedziała nieco poirytowana.

Phanti

- Trzeba cie rozladowac. - Odpowiedzial i pocalowal ja - I chyba wiem, jak to zrobic.

X

-Chyba wiem o czym myślisz... i nie wiem czy to jest odpowiednie...-Odpowiedziała. Boi sie czy coś jej sie poprzestawiało?

Phanti

- Pewnie nie jest. Tak jak wiele innych rzeczy, ktore i tak sie robi - Stwierdzil, zdejmujac jej piżame.

X

-Właśnie... co zrobimy, jak Hiver sie dowie?-Zapytała, ale nie powstrzymywała go.

Phanti

- Nie wiem. - Stwierdzil i zdjal jej juz calkowicie pizame. Miala pod spodem jakas bielizne? - Ale wtedy bedziemy improwizowac - Sam zaczal sie rozbierac.

X

Nie miała. Widzisz że faktycznie, trochę trenowała, bo miała parę ledwo widocznych blizn. I najwidoczniej czuła się lekko niezręcznie.

Phanti

- Nie martw sie... Wszystko bedzie na bank dobrze. - Polozyl ja delikatnie na lozku i ulozyl sie nad nia. Zaczal ja calowac w usta, a jedna reka jezdzil po jej...hm...miedzynogami jej jezdzil xP