Megaman Zero Game

X

-Chciałeś chyba powiedzieć był... no chyba że go naprawili z nicości...-Powiedziała

Phanti

- Ano byl. - Odpowiedzial Hiver - Ale znajac jego, to lata gdzies jako cyber-elf i nawraca prostytutki i tego typu ludzi...

X

-Biedni... naprawdę biedni...-mruknęła. Chyba nadal była na niego trochę zła.

Phanti

- Diana? - Zapytal Hiver - Psytulis sie do mnie? - Zapytal dzieciecym glosikiem

X

Trochę z łaski ale przytuliła się.

Phanti

Hiver ja przepraszajaco pocalowal, i objal mocno.

X

-Dobra, jakoś to przeżyje... tylko nie wypominajmy sobie błędów, dobrze?-Poprosiła go

Phanti

- Okej. - Odpowiedzial - Obiecuje.

X

-No... cieszę się...-I teraz już się normalnie przytuliła. Była udobruchana.

Phanti

Hiver sie usmiechnal szatansko i zaczal zdejmowac jej spodenki.

X

Diana sobie tak dalej leży. Miała na sobie czarne jedwabne majtki.

Phanti

Hiver zdjal tez gorna czesc jej ubrania i przykryl ich koldra. Zdjal tez swoje wierzchnie ubranie.
- Od razu wygodniej, nie?

X

-Taaak... nie ciśnie mnie tak... uśmiechnęła się

Phanti

- Ciekawe jakie te ulepszenia dla mnie ma Kiria. - Rzekl Hiver - Mam nadzieje, ze to cos ciekawego.

X

-Zobaczymy niedługo...-Powiedziała przytulając się do niego bardzo ściśle...