Megaman Zero Game

X

-Moze sie pomyliłam z Analizą tej fiolki... może to jakaś trucizna była albo coś... ale ona mówiła że nawet lepiej sie czuje...

W Tym momeńcie wchodzi Anullete

-Co sie stało?

-Choc Anullete... powiem ci wszystko

I weszły do sąsiedniego pokoju.

Dada

-Teraz sie nie pozbieram... wogule wogule... - Zaczął płakac...

X

Ciel i Anullete wyszły z pokoju. Anullete wyglądała źle, Ciel tragicznie.

-Pogrzeb za godzine, półtorej... przyjdzcie...

Dada

-dobrze... - Dada wychodzi z pomieszczenia i odrazu kieruje sie na cmentarz...

Ramroyd

Ramroyd bez słowa wychodzi z pomieszczenia i udał się do kwatery.

Dada

Dada wchodzi do labolatorium...
- Połóż ją tutaj. - Wskazała na łóżko... Dada kładzie ją
- Dobra napewno jest jej zimno... - Ciel cos tam pisze i przez ciało Diane przechodzą lasery które ocieplają ciało... I skonczyła. Diana sie czuje teraz lepiej...
-Czy to pomoze?
- No napewno będzie jej cieplej...

X

Diana kiwa głową... powolutku otwiera oczy... teraz widzi niewiele przez małą szparke. Nie zauważyliście ale ona dosyć ciężko oddycha...

Dada

-Dobra a teraz aparatury...
Ciel podłączała aparatury poodtrzymujące życie...
-Musi mi opowiedziec co sie stało... ale to teraz nie ważne... Dada jak chcesz to poczekaj moze nam cos ciekawego powie...
Dada sobie siadł... Diana poczuła sie lepiej...juz jej lzej oddychac...

X

Diana otworzyła oczy do połowy... a Sara już przestała ją opieprzać.

Dada

-Powiedz jak będziesz się czuc juz dobrze... bo wtedy musze aparature zdjąc...
Diana z każdą minutą lepiej się czuje... i ma mętlik w głowie przez te wydarzenia

X

-Już całkiem nieźle sie czuje...

Powiedziała...

Dada

-To dobrze... -Ciel poszła zdejmowac aparature...- Słuchaj moze chcesz wody bo napewno chce ci sie pic... nic nie piłas przez te dni...

X

Diana starała sie wstać, ale skończyło sie na tym ze osiadła na łózku opierając sie o ściane. Kiwneła głową.

Dada

Podaje ci szklanke (0,5l) z wodą
-Dada Ci przyniesie jedzenie co chcesz?

X

-Nie wiem... kanapke albo coś...

Pije wode...