Megaman Zero Game

X

-Przyszłość mozna też zmieniać... wydaje mi sie że ten ktoś czegoś szuka...

Ciel zauważa błysk w oczach Diany

-Elpis szuka Dark Elfa, by zniszczyć Neo Arcadie.. zrobi wszystko by tego dokonać... czyli zniszczyć Neo Arcadie... a przy okazji wszystkich ludzi... a co gorsza, moze tego dokonać...

Błysk w oczach Diany zniknął.

100krotka

*Wychodzi i udaję się na ulicę w mieście*

Dada

-hmmm a to ci ciekawe... czyżby Elpis sam zniszczył całą NA?!? To nie mozliwe...

X

-Raczej nie... skąd ten pomysł?

Powiedziała zaciekawiona Diana.

Dada

- Bo wiesz miałas taką wizje... mówiłas o kimś co będzie miał niewyobrażalną moc i zniszczy NA

X

-Hmmm... tak sobie myśle że to może być Elpis... bo on ma naprawde żal do Neo Arcadii... a coś jeszcze mówiłam?

Dada

- I ze... moze zniszczyc wszystkich ludzi... - posmutniała Ciel...

X

Diana wyglądała na zaskoczoną, po czym powiedziała.

-Nie martw się... przyszłość można zmienić... jesli czegoś nie zrobimy to sie tak skończy... poprzednio nikt nie chciał mnie słuchac, nikt nic nie zrobił w tym kierunku by moje złe przewidywania sie nie sprawdziły... ale teraz możemy temu zapobiedz...

Diana podeszła do Ciel.

Dada

-No powinien sie tym zając Zero on ma największe doświadczenie z nasz wszystkich

X

-Też tak myśle... i jagbyś chciała porozmawiać, wyżalić sie, lub by była potrzebna pomoc w bazie, to ja zawsze chętnie służe pomocą...

Dada

-Dobra ciekawe jak ten robot będzie wyglądał po wykonaniu...

X

-A jakie sa jego mocne strony?

Dada

-Jest baaardzo szybki i tez jest wytrzymały jak na robota... bardzo będzie pomocny...

X

-A jak sie nazywa?

Teraz Diana była Bardzo zaciekawiona.

Dada

- Nazwa moze troche głupia ale nazywamy go Pluto (Ciel)
-hmmm moze będzie wyglądał jak pies... bo to takie pieskie imie (Diana)
- Nie nie sądze bo to będzie taki niby meverick (Ciel)
- A nad czym teraz pracujesz? (Diana)
- Aktualnie na niczym ale jak wypali ten robot to zabieram sie za następnego... nawet mam juz w planach...
-A w czyms mogłabym ci pomóc?
- Otarło sie mi o uszy ze prowadzone są walki w Barze... Wiesz coś o tym?
- Tak wiem cos o tym barman organizuje zakłady, raz był nawet taki zakład ze ktos sie założył z barmanem ze ktos przegoni Anullete z baru a ja go pobiłam...
- hmmm... czy mogłabys jakos zatrzymac bo to osłabia CMD... bo raz widziałam strasznie pobitego mężczyzne...
-Spróbuje ale nie wiem czy mi sie uda...
- Dobra jak cos to uciekaj...
Diana mówi -Dozobaczenia- I diana wychodzi do Baru...