Megaman Zero Game

Dada

Wcisnęła guzik... i medycy poszli do Ciel...
- MEdycy są w drodze... a przyszedłes tylko po to?

Mighty

-Tylko po to? ty nie masz skrupułów Udał się do TS

Dada

Dada idzie z Rakishem i wchodzi do lab Com Elpis...
- Elpis mam tu Rakisha ja go zostawiam dobrze? - powiedział dada

Mighty

Rakish usiadł sobie na fotelu i popatrzył na Dade a potem skierował zwrok na Elpis

X

-Dobrze, możesz już iść...

Elpis skierował swój wzrok na Rakisha

-Co masz na swoją obrone?

Dada

Dada wychodzi z Laboratorium... i powoli kieruje swe kroki do laboratorium Ciel...
- Dowidzenia...

Mighty

- Więc tak.. Nie powiem że nie zawiniłem Rakish wstał bo przejście do NA to też moja wina Mick mi kazał zabić Ciel albo on mnie zabije zwlekałem z tym kilka dni bo nie chciałem by Ciel stała się krzywda wkońcu któregoś dnia mnie złapał i dał mi pilot żebym po zabiciu Ciel mógłbym się przeteleportować jakbym chciał ją zabić wziąłbym ligshabera i w głowe a nie cackał bym się z nożem... Powiedział i usiadł na fotelu

X

-Jeszcze coś?

Mighty

-Nie to wszystko i gdyby była szansa wrócenie do NA i żebym podczas wychodzenia poza baze miał kilku żołnierzy na wypadek gdyby ci bracia zaczeli mnie ścigać Wstał z fotela uklęknął przed Elpis i siadł spowrotem - Nawet jeśli chciałbym zabić Ciel to bym nie szedł do ciebie i nie wzywał bym medyków gdy Dada próbował ją zabić dziękuje za uwage.

X

-Hmmm... i co ja mam z tobą zrobić?

Mighty

-Prosze robić co pan Elpis uważa za słuszne ja tylko użyłem prawdziwych argumentów do mej obrony

X

(Hmmm... bo jeszcze cie zuce na pastwe Nicka i Micka)

Elpis sie zastanawia... po chwili mówi

-Nałożymy ci kontronke... będziemy wiedzieć gdzie jestes, co mówisz, itp. No chyba że chcesz coś gorszego.

Mighty

-Czyli puszczacie mnie do NA? tak sobie? będe przez kontrolke mówić z wami? Spytał zaciekawiony

X

-Nie. Po prostu będziemy wiedzieć czy nie wywiniesz nam jakiegoś numeru. Kiedy będziesz w NA i będziesz próbował coś zmalować, to będziesz mógł sie już pożegnać z życiem.

Mighty

-Nie ma sprawy jestem utrzciwym człowiekiem... A nie mógłbym spowrotem wrócić do CMD? i miecz przy sobie kilku żołnierzy jak będe wychodzić ? baazokowców czy cuś Spytał zniecierpliwiony Nie lubie być w NA...