Megaman Zero Game

Dada

-Nie wiem... moze ze byłaś cały czas w jej umyśle? I bardzo bolało cię jak przesadzała z mocami

X

-Może i tak... czuje sie zmęczona... poleże troche.

No i leży tak...

Dada

-Ale wiesz... jakbyś czuła się BARDZO słabo to mów coś zaradzimy na to...

X

Pokiwała głową, i sobie tak leży... ale coś jej wpadło do głowy, po czym mówi

-Panno Ciel... dlaczego tak mnie traktujesz? Przecież to przezemnie Diana odeszła... i ty sie zdenerwowałaś...

Dada

-Własnie co z Dadą... i co z Dianą... ja już nie wiem co się z nimi dzieje...

X

-To moja wina... nawet nie wiem co wtedy robiłam, ale chyba to cos złego...

Dada

- No złego... ale cóż połóż się i zaśnij...

X

-Dobrze...

Sara zamyka oczy i stara sie zasnąć...

Dada

Zasnęła... ze spokojem i szybko

Dada

Dada utrzymując kulture puka i po czym wchodzi za pozwoleniem Ciel...

X

Sara sie budzi...

-Wejdź...

wchodzisz do pomieszczenia. Ciel aż podskoczyła

-O mój boże... szybko, połóż sie, zaraz wezwe medyków...

Polożyłeś sie, i przybiegło 2 Chirurgów, 2 ortopedów, i 3 medyków + Ciel.

-Co sie stało, Dado?!

Dada

-Diana przeszła na złą drogę...a mi co się stało? Mick i Nick mnie skatowali... - Powiedział smutno bo przypomiał mu się Ram

X

-Jak to przeszła na zlą strone... powiedz mi dokładnie wszystko.

Powiedziała zmartwiona Ciel...

Dada

-Co tu dużo mówić panno Ciel... chyba się zdenerwowała że tak ją potraktowałaś i... wiesz co mam na myśli... - Leżał w bezruchu...

X

-Wy też nie jesteście bez winy... gdyby nie wy to bym sie nie zdenerwowała... ale nie cofniemy tego, trzeba działać... nie wiem... dam ogloszenie... musze ją chociaż przeprosić... ale opowiedz mi dokladnie... wyszedłeś do miasta i...?