Megaman Zero Game

Dada

Żołnierze wchodzą z Dianą do Ciel...
- Ciel... mamy tą Diane...
- Dobrze... połóżcie ją tam... - Położyli i wtedy Diane otoczyło MOCNE pole siłowe...
- Możecie wyjśc...
Wyszli... a Ciel się zastanawiała...
- I co mam z tobą zrobic? Mamy tyle problemów i ty jeszcze do tego...

X

Diana leży... po tych krzykach nie ma ochoty sie meczyć...

Dada

- Zaczynasz się zachowywac jak Sara... taki bachor... - Powiedziała Ciel nerwowo chodząc...

X

-Ostatnio mam już poprostu wszystkiego dosyć...

Powiedziała... już od razu sie gożej poczuła...

Dada

-Dosyc? To pewnie chcesz sobie odebrac życie tak? Nie wiem kto Ci coś powiedział ale strasznie sie tym martwisz... aż ZA bardzo...

X

-Nie... w tym własnie problem że nie ja chce sobie odebrać życie, ale że jak coś powiem nie tak to ktoś mi odbierze życie... rozumiesz?

Boli ją głowa...

Dada

-A ja nie chce abyś mi powiedziała bo mnie to wogule nie obchodzi... i kogo by obchodziły twoje problemy... co powiesz mi i coś zrobie? NIE! Musisz sama ten problem rozwiązac...

X

-Wiec po co kazałas mnie tutaj zaciągnąć?

Powiedziała... spokojnie leząc...

Dada

- Po co? A kto zrobił zamieszke w Barze i uciekł niosąc dwie butelki piwa co?

X

-No ja...

Powiedziała spokojnie... już jej sie kręciło w głowie...

Dada

- A wiesz że wtym wieku może się dla Ciebie źle skończyc?
Czujesz że napiłabyś się jeszcze piwa...

X

-Wszystko mi jedno...

Powiedziała...

Dada

-Chcesz sobie życie zniszczyc alkoholem?

X

-Już sobie zniszczyłam chyba... ciekawością.

Dada

- Ciekawośc to pierwszy stopien do piekła... czyli pierwszy zaliczyłas, chcesz zaliczyc drugi stopien??