Megaman Zero Game

X

Trawa, drzewa, zajączki, sarenki, lisy... oto łąka w Outlands...

Trey · Wysłany: Pią 20:22, 14 Mar 2008 Temat postu:

Blaze

Blaze powoli, ale zawsze jakos doszedł do łąki... Pierwsze co zrobił, to ogarnął wzrokiem teren... Co sie dziwic, skoro nigdy nie był na prawdziwej łące?
Chwile pózniej zajął się szukaniem grupy rebeliantów, albo przynajmniej tego co z nich zostało...

X · Wysłany: Sob 13:04, 15 Mar 2008 Temat postu:

Cóż... zapach kwiatów i roślinności lekko Cię osłupiło, ale przyzwyczaiłeś się po chwili... ładny widok... w końcu ruszyłeś, i trwało to jakieś 15-20 minut, jak znalazłeś spore okopy, namiot, i ok. 15 żołnierzy w zielonych mundurach

Trey · Wysłany: Sob 20:01, 15 Mar 2008 Temat postu:

Blaze

<Woow, nawet mają mój ulubiony kolor!>
Powoli zaczął iść w ich stronę... Gdy był juz wystarczająco blisko, odezwał się
-Hej! Możecie mi objaśnić obecną sytuacje? Zostałem wysłany by sprawdzić czy nic wam nie jest, Ciel zaczęła się martwic!
Zakończył, szczerząc lekko zęby

X · Wysłany: Nie 12:20, 16 Mar 2008 Temat postu:

żołnierze spojrzeli na Ciebie trochę podejrzliwie... może spodziewali się ataku? Ale po chwili już się patrzyli normalnie... pewnie uznali że skoro już nie zaatakowałeś, to faktycznie, zostałeś przysłany

-No cóż... ogólnie sytuacja przedstawia się tak, że co jakieś 15-20 minut regularne ataki Neo Arcadii uniemożliwiają nam ruszenie się z tej pozycji... i to tyle...-Odpowiedział Ci ktoś kto wyglądał na dowódce polowego

Trey · Wysłany: Nie 19:01, 16 Mar 2008 Temat postu:

Blaze

-A więc to tak! W każdym razie mam Wam pomóc w razie kłopotów, a to zrobię z nieukrywaną przyjemnością - Wyszczerzył zęby do innych, po czym dokończył-Wiecie może czy gdzieś niedaleko założyli "bazę wypadową" lub cos w tym stylu? I czy są tu ranni?

X · Wysłany: Pon 19:49, 17 Mar 2008 Temat postu:

-Nie, jakoś się trzymamy... a co do bazy wypadowej, to wszystko leci ze straży granicznej... raczej nie dasz im tam rady... a co do pomocy to przyda się... wyglądasz na doświadczonego...

Trey · Wysłany: Pon 20:01, 17 Mar 2008 Temat postu:

Blaze

-Taaa, trochę jestem! Lecz ciekawi mnie czy nadal uważają mnie za zaginionego...
Kończył zdanie z wyraźnie sarkastycznym tonem. Dla wygody przykucnął, wyczekując dalszych wydarzeń...

X · Wysłany: Pon 20:12, 17 Mar 2008 Temat postu:

Przykucnąłeś... i po 3 minutach słyszysz że coś się zbliża z dużą prędkością...

-Do CKM'ów!-Krzyknał któryś, i żołnierze obsadzili karabiny.

Trey · Wysłany: Pon 20:20, 17 Mar 2008 Temat postu:

Blaze

<heh, wreszcie mały sparing!>
Wstał otrzepując sie z kurzu... By dokładnie obadać ładunek wrogiego transportera zeskanował go(o ile był w zasięgu wzroku) i starał się wytworzyć wiązkę energii, zdolną przeszyć pancerz potencjalnego oponenta

X · Wysłany: Wto 17:02, 18 Mar 2008 Temat postu:

Cóż... to nie transporter... to Variablesy z plecakami rakietowymi! Sztuk 20... zaczął się ostrzał

Trey · Wysłany: Wto 17:09, 18 Mar 2008 Temat postu:

Blaze

<No cóż, mogliby dać łatwiejszy cel...>
Korzystając z wiązki energii postanowił rozwalić pare Variablesów... Resztę postanowił przykuć do ziemi, używając w tym celu telekinezy. W miarę możliwości spróbował również zmiażdżyć im części ciała.

X · Wysłany: Wto 18:21, 18 Mar 2008 Temat postu:

Cóż... trafiłeś 4... (10 %) A twoja moc spowodowała że nie mogły się poruszać (15%). Po serii wystrzelonej przez CKM'y zostało ich 10.

Trey · Wysłany: Śro 0:12, 19 Mar 2008 Temat postu:

Blaze

Widać takie niszczenie Variablesów dostarczało mu zabawy, bo pojawił się mu na twarzy szelmowski uśmieszek... No cóż, niestety zbyt długo nie zagościł, a sam Blaze po chwili miał twarz poważną, jakby przepełnioną gniewem. Bez żadnego powstrzymywania sie, zaczął ciskać robotami w niebo i w ziemie z dość dużą siłą.

X · Wysłany: Śro 9:25, 19 Mar 2008 Temat postu:

Cóż... powstrzymywanie się od jakiejkolwiek formy obrony nie popłaca... zanim wykonałeś ten ruch dostałeś 4 pociskami zapalającymi, co spowodowało dosyć mocne zapalenie twojej osoby i dekoncentracje (obr 15 + 25, w sumie 40)