Megaman Zero Game

Phanti

Dada Frich
Jednak przeciwnik tez sobie stoi i czeka....Warto dodac, ze jest bezbronny.

Deltar
-Heh...Jesli dasz rade podniesc ten swoj nedzny mieczyk...to wal smialo! - Rzekl Deltar i znowu zaatakowal kombinacja atakow

Prawo Lewo
Lewo Prawo
Prawo Lewo
Lewo Prawo
Prawo Lewo
Skos Lewo Prawo
Skos Prawo Lewo
Pchniecie
Pchniecie
Prawo Lewo
Atak z obrotu
Ciecie z Wyskoku
Ciecie z nad glowy
Pchniecie (w miejsce w ktorym znajduje sie to urzadzonko)

Dada

Dada Frich

-JEzu.... kolejny przeciwnik na którego muszę czekać...
Zaczął kręcić tym mieczem po czym wykonał Sonicbooma... by ruszyć tego przeciwnika. Z pewnością uniknie tego ataku, więc spodziewa się, że zaatakuje zza pleców... lub z boku.

Deltar

-Dobrze... tylko daj mi chwilę...
Powiedział i ty w międzyczasie wykonywałeś kombinacje, które z łatwością były zablokowane... Lecz ostatnie pchnięcie zakończyło się nie blokiem ani unikiem tylko po prostu skok na twój miecz i tym samym wbicie się lekko w ziemię...
-Tadam!

Phanti

Dada Frich

Przeciwnik przywolal maly sztylecik i wyciagnal go do przodu. SonicBoom trafil ten sztylecik i zostal przez niego przeciety. Twoj wrog stoi sobie dalej bez szwanku, usmiechajac sie zabojczo.

Deltar

-Phi - Deltar daje kopa przeciwnikowi w udo, po czym stara sie wyciagnac miecz z ziemii. Jak to zrobi, zaczyna go atakowac seriami ciec z roznych stron.
<Szlag...on musi miec jakies slabe strony...musi!>

Dada

Dada Frich

-Tak? To masz jeszcze jeden!
Powiedział wykonując kolejnego Sonicbooma, ale tym razem kiedy ta fala energetyczna leci wykonuje SSU na przeciwniku pojawiając się z losowej strony... zbytnio to nie jest ważne... ważne jest to, aby tą akcję wykonać jak najszybciej.

Deltar

Kiedy ty miałeś kopnąć w udo on zniknął... zakręciłeś się w miejscu, a przeciwnik pojawił się za twoimi plecami... zaraz przed wyjściem
-Ty lepiej pomów ze swoją 'ukochaną'... a tym czasem, Sayonara...
Powiedział wykonując Sonicboom w sufit... który się zawalił, czyli nie ma drogi powrotnej trzeba iść dalej...chociaż to uzbrojenie Elizabeth wygląda naprawdę Ciekawie
(200 exp za elementy akcji, które pozwoliło zaskoczyć przeciwnika...)

Phanti

Dada Frich

Udalo ci sie przeciac przeciwnika praktycznie na pol. Ten padl na ziemie...jednak...to bylo zbyt latwe. Patrzysz na niego i widzisz ze wciaz sie smieje.
-Niezle...calkiem niezle - Po chwili znowu byl w calosci - Ale to za malo, aby mnie pokonac...

Deltar

Deltar kleknal na podlodze. Byl zmeczony i musial odpoczac.
- A wiec...wtedy kiedy przyszedlem do ciebie podpalony i tak sie przestraszylas...martwilas sie nie o mnie...tylko o ten lup, ktory daloby sie ze mnie wyciagnac po zabiciu mnie...prawda?... - powiedzial bezuczuciowo

X

Matoi

-Nie wiem... nie znam sie na tym...-odparł wzruszajac ramionami

Valck

Atakujesz, atak został zablokowany, oni CIebie atakują, ich atak zostal odparowany

Vincent.

Troche pomogli załatwiając kolejnego, nastepny twój strzał nie trafia... już sie połapali co i jak.

Valck

Atakuje jednego i ponawiam taktyke wcześniejszą atak blok odskocznie

Dada

Deltar

-Niezupełnie...
Powiedziała wciąż mając głowę między kolanami...

Dada Frich

-Chi... Jesteś za bardzo pewny siebie...
<To tak... albo Serce... albo głowa, dobra próbujmy głowę...>
Pomyślał patrząc się wciąż na przeciwnika i ruszył na niego. W drodze przygotowuje się do Ice Ribbon i będąc kilka metrów od niego to wykonuje... Gdy atak się powiedzie zbiera siły w sobie i trzyma oręż w dwóch dłoniach. Kiedy minie parę chwil robi duży zamach i zangetsu'em wykonuje mocne cięcie wszerz jego szyi...(Żeby nie napisać "Odcinam mu głowę" xD)

Phanti

Dada Frich
No, ale odciales mu glowe. Jednak ta po chwili takze wrocila na swoje miejsce
- Niezle....NIEZLE! Naprawde mi sie podoba! - Krzyknal rozradowany - Podoba mi sie twoja maska...bardzo ciekawa - podniosl do gory reke i skupil swoja energie. Po chwili mial na twarzy taka sama maske jak twoja, tylko zloto-czerwona.
-Czas! Sie! Zabawic! - Pojawil sie w mgnieniu oka przed toba i zaatakowal mieczem podobnym do Zanbato. Jednak zablokowales atak.
-Heheheheheheh! Jak ci sie podoba?!

Deltar

- A wiec...kiedy spotkalismy sie po raz pierwszy....juz bylem twoim celem? - Zapytal cicho Deltar - Wyjasnij mi wszystko - odrzekl zimniejszym tonem - Wszystko, od poczatku - teraz ton jego glosu byl lodowaty.

Dada

Dada Frich

-Widzę, że masz problemy z oryginalnością...
Powiedział chłodno po czym odskoczył do tyłu gotując się na jego atak. Wszelki atak blokuje i stara się odbić miecz jak najdalej od torsu by potem wbić swoje ostrze w okolice serca przeciwnika...

Deltar

-Tak byłeś moim celem... Gdybym się nie zgodziła... to bym była... D-E-A-D... I chodź na początku chciałam to zrobić, teraz tego nie chce...

Phanti

Dada Frich

Twoj przeciwnik zadaje chaotyczne ciosy mieczem. Zalosne. Bez problemu blokujesz. Jednak kiedy ty atakujesz jego, on takze blokuje. Widocznie nie jest taki zly.

Deltar

- Oczywiscie - odrzekl zimno Deltar - W koncu... duzo lepiej dla swiata, jesli taki potwor jak ja prawda? Zwlaszcza jesli go nawet sie nie zna. Wystarczy zagrac mu na uczuciach, zmiekczyc i zabic. To normalne, ze istoty slabe boja sie smierci, wiec nie dziwie ci sie, ze sie zgodzilas, tylko szkoda ze nie wzielas pod uwage tego, ze wykorzystanie moich czesci do produkcji zolnierzy, moze byc czyms jeszcze gorszym od mojej egzystencji. - Spojrzal na nia. Niewiadomo jaki mial wyraz. Domyslam sie co teraz powiesz..."Nie mialam wyboru". Zgadza sie? Gowno prawda. Ale nie bede tego poglebial. A teraz... - Wycelowal w nia Zanbato - Odpowiesz mi na pare pytan. Jesli chcesz, uzyj tego swojego sprzetu i mnie zabij. Nie obchodzi mnie to. Po pierwsze...kim byl ten koles, z ktorym walczylem?

X

Valck

Atakujesz, w tym samym momencie ktoś Ciebie zaatakował (obr dla niego 12, obr dla Ciebie 12)

Deltar

-Heh... to sie nazywa nagły zwrot akcji...

Deltar usłyszał głos Sary... Elizabeth tez, czyli jest gdzieś tutaj...

Phanti

Deltar zignorowal Sare.

-Czekam na twoja odpowiedz, Elizabeth. Kim byl ten koles? - Zapytal ponownie.

Dada

Dada Frich

<Hmmm... zrobię test...>
Wykonał boczne Cięcie i jeśli zablokuje je to rzuca się na przeciwnika a dokładnie na szyję. I lewą ręką gniecie ją... przy czym przytrzymuje mieczem miecz przeciwnika by nie odwalił jakiejś fuszerki...

Deltar

-Był to... taki szef takiej niby mafii... dużo o nim nie wiem... ale postaram się odpowiedzieć na nie...

Sara Kunaki

-Proszę proszę ! Kogo my tu mamy! Sarę KUNAKI!
Powiedział głos najwyraźniej zza twoich pleców.

Phanti

Dada Frich

Udalo ci sie...zaczales gniesc jego szyje...byla miekka jakby byla sama skora.
-HEJ! Dzisiaj sie prasowalem, a ty mnie mietolisz!

Deltar

Deltar odwrocil sie
-To on - Powiedzial - Saro, mozesz szybko wydostac stad mnie i Elizabeth? Nie martw sie, zajme sie nia....