Megaman Zero Game

Phanti

Kirisaki nie odpowiedzial. Ale widac bylo, ze cierpliwosc coraz szybciej go opuszczala.

X

-...daj mi jeszcze godzinę. Potem Ci odpowiem...-Zaproponowała, chociaż było widać że nie odpowiada jej taki obrót spraw.

Phanti

- Nie spiesz sie. W koncu...mozna mnie traktowac jak przedmiot. - I zniknal.

X

Sara wkurzona zaszyła się w swoim pokoju. Myślała, myślała...

<Kirisaki... mógłbyś tutaj przyjść?>

Phanti

No i sie pojawil

- I co? Chcesz mi cos urwac? - Zapytal, poirytowany.

X

-Tak, chce Ci coś powiedzieć... doszłam do wniosku, że ten związek ma nikłe szanse na przetrwanie... ale...jeżeli Ci to nie przeszkadza...-Zawachała się trochę-To moglibyśmy być razem.

Phanti

Reakcja Kirisakiego? Rzucenie sie na Sare i obsypywanie ja pocalunkami.

- Jestem taki szczesliwy... - Odpowiedzial calujac ja - Moze...moglibysmy to zrobic...teraz?

X

-...ktoś stoi przed domem. Jeden z najlepszych żołnierzy NA, prawdopodobnie z ofertą przyłączenia się do mnie... chrzanić go.-Powiedziała, popychając go na łóżko.

Phanti

Kirisaki usmiechnal sie. I cala ta sytuacja baaardzo go podniecila. Czekal, na to co zrobi Sara.

X

Ona położyła się nad nim na czworaka, i powoli zaczęła go rozbierać, zaczynając od góry... wodziła swoimi rękoma po jego klatce piersiowej, zmierzając ku spodzieniowi.

Phanti

Kirisaki tez wzial sie do roboty. Zdjal...zerwal jej sukienke z ciala. Bielizny jeszcze nie ruszal.

- Kochasz mnie? - Zapytal

X

-Tak.-Odpowiedziała machinalnie. Spodnie mu ściągnęła w miarę delikatnie. W końcu jednak sie troche od niego różni.

Phanti

Kirisaki sam sobie zdjal bokserki. I stanik Sarze. Zmienil pozycje na siedzaca. Sara siedziala w tym momencie na jego kolanach. Czlonek Kirisakiego byl ulozony dokladnie na kroczu Sary.

X

Poruszała swoimi biodrami tak, by swoim kroczem ocierać się o jego członka... w sumie, to nawet przyjemne...

Phanti

Kiedy nadszedl odpowiedni moment Kirisaki zdjal jej majtki. Przytulil do siebie i pocalowal. Zaczal w nia wchodzic...