Megaman Zero Game

X

-No... to idziemy do rodziców?-Spytała sie

Phanti

- A moze....damy im cos porobic? - Kiria zarumienila sie.

X

-Hehehe... bystra dziewczyna... dobra... niech mają chwile dla siebie... należy im się... może z tego będzie dla was braciszek lub siostrzyczka?-Zaśmiała się

Phanti

-Ciocia nam lepiej zrobi wieksza rodzine - Zawolal Kirisaki.
- Wlasnie - odparla Kiria - Ciocia tez powinna czesciej robic "cos". Najlepiej z wujkiem!

X

-Heh... dlaczego wy mnie tak męczycie z tymi dziećmi...-Spytała się

Phanti

- A dlaczego nie? - Zapytal Kirisaki. Kiria przytaknela
- Ale tu nie chodzi tylko o dzieci. Tu chodzi o...eee..rozrywke cioci.

X

-Heh... dziękuję za troskę. Bez seksu i masturbacji żyłam z 4-5 lat... co prawda już pod koniec nie wytrzymywałam ale...-Przypomniał jej sie Doragon. Zamilkła

Phanti

- Nie mysl o przeszlosci. O przyszlosci tez nie. Najwazniejsza jest terazniejszosc. Jakos tak nam tata mowil - odpowiedzial Kirisaki, jakby sie domyslal ze Sara sobie przypomniala cos smutnego

-Skoro Ciocia ma teraz z kim to robic to niech robi. O! - Zawolala Kiria

Babajaga

-Nie mam... jedyna osoba nadająca sie to Deltar, ale musze o niego powalczyć-Odparła

Phanti

- To ciocia walczy. Teraz, O! - Zawolal Kirisaki

X

-Heh... w sumie mogłabym pomóc przy jego naprawię... dobra, chyba skończyli... ale ta Diana ma sił... odstawie was do rodziców, trochę ich poprosicie by sie tutaj przenieśli, a ja pójdę do wuja go naprawić, dobra?-Spytała sie

Phanti

- Jeszcze nie - odpowiedziala Kiria - Najpierw musisz pomyslec nad zmiana swojego imidżu. Wygladasz za malo seksownie i agresywnie. Musi byc widoczne, ze jestes piekna kobieta, ale takze musi byc pokazane, ze nie mozna z toba zadzierac.

X

-No wiesz... lubię sukienki...-Odpowiedziała leciutko urażona

Phanti

-Sukienki sa nie na czasie! - zawolala Kiria - Znam stroj i fryzure, przy ktorej wujek by padl! Chyba ze nie jestes nim zainteresowana...

X

-Dobra, mów...-Odpowiedziała. Skąd niby Kiria ma wiedzieć co jest na czasie...