Megaman Zero Game

Phanti

Coś co wygląda jak zaawansowany technicznie brodzik. Świeci się na pomarańczowo.

Mighty

Wydaje rozkaz robotowi aby oddał jeden celny strzał w święcące coś,
a następnie podchodzi na niedaleką odległość i mówi sam do siebie.
- To chyba jakiś teleporter..

inraeratus

Regis

Widząc co ten robi szczerze się załamał.
-... Jesteś w pozycji, która pozwala Ci na beztroskie szastanie ograniczoną amunicją? Jeśli to teleporter to właź, pożytek z Ciebie jakiś będzie.
<Innej drogi ni ma, ha?>

Mighty

- Ha! Mam jej sporo, a oprócz amunicji mam jeszcze coś co ładuje się samoczynnie.
Pokazał z dumą pistolet plazmowy, a następnie szybko go schował.
- Idź przodem, przecież ktoś musi oczyścić drogę.
Zaśmiał się.

inraeratus

Regis

-Sporo? To kwestia absolutnie względna. Na wzmiankę o pistolecie odrzekł niepocieszony:
-Więc czemu z niego nie korzystasz? Aż taki jesteś kiepski, czy co?
Ippan mógł jeszcze dosłyszeć coś w stylu: ,,... ależ obniżyli poziom..." oraz przewidziane dla ich obojga - chłopaka i dziewczyny - z jego punktu widzenia są równie małymi dziećmi - nie wchodźcie od razu po mnie. Ty akurat Hai, mógłbyś sobie nie poradzić.
<123 razy powiadasz, mała?>
Najpierw zanurza ostrze, następnie adekwatnie do reakcji jaką zostanie poddany zanurza się cały... bądź też nie.

Phanti

Zanurza? Nie zdążyłeś. Strzał Robota sprawił, że świecące coś zgasło.

- Popsuliście przenieś-w-inne-miejsce gizmo! - Zawołała Sally - Nie dotrzemy teraz na mostek!

inraeratus

Regis

Zachowując bardzo wymowne milczenie podszedł bliżej i przyjrzał się cóż takiego Ippan rozpier... swą twardą łepetyną. Być może prosta dedukcja pomoże, tam gdzie i ziemski inżynier by wysiadł?

Phanti

Cóż. Kulka w środku. Nie działa. I tyle.

Mighty

Milczal.

Phanti

- Czemu strzelasz w to, czego nie trzeba? - Zapytała Sally - Jest sposób na przedostanie się na mostek... Ale jest dość niebezpieczny...

Mighty

- Nie mamy wyjścia, prowadź.
Po tych słowach milczał już resztę drogi.

Phanti

- To nie takie łatwe - Odpowiedziała - Trzeba uaktywnić tele-cośtam, który jest w jednej z cel. Ale żeby to zrobić trzeba... Wyjść na zewnątrz.

Mighty

- Tak czy siak i tak musisz nas tam zaprowadzić, jeśli w ogóle chcesz nam pomóc.
Powiedział zrezygnowany.

inraeratus

Regis

Legł po ścianą. Przez chwilę przysłuchiwał się konwersacji. Wreszcie spytał:
-Jakiś pomysł na złagodzenie działania dekompresji?

Phanti

- Kosmici mają gdzieś tutaj ukryty ludzki strój kosmiczny - Odpowiedziała Sally - Działający. Tylko nie wiem gdzie.