Megaman Zero Game

X

-Yoko Kunaki, miło mi... tak więc na czym skończyliśmy?-Zapytała się

Phanti

- Ja..Ja...Ja...E...Uh..No wiec..He..he.. - Elpis "troche" sie zdziwil - ON JEST REPLOIDEM! JAK MOZE MIEC DZIECKO?!

X

-Normalnie. Nie lubię takich rzeczy ale tak się właśnie rodzą dzieci.-Powiedziała będąc trochę zdziwiona że on takih podstawowych rzeczy nie wie

Phanti

- Ale...Reploid? Z czlowiekiem? Dziewczyno! Reploidy sa bezplodne!

X

-Ojej, czyli zdarzył się wyjątek... nawet trzy, bo Diana, moja ciotka, ma z Hiverem dwójkę dzieci... no jak to się dzieje...-Mruknęła

Phanti

-AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAH! - wrzasnal Elpis - DLACZEGO JA JESTEM GORSZY! Dlaczego moj chlop...to znaczy, dlaczego moja milosc nie zajdzie w ciaze?! DLACZEEGOOO?!

X

-Dobra, to ja nie przeszkadzam... pan się trochę poużala nad sobą, a ja sobie pójdę...-I skierowała się do wyjścia

Phanti

- Czekaj! - Zawolal - Moze jednak...zdobedziesz dla mnie ta plyte?!

X

-Nie?-Powiedziała i otworzyła drzwi

Phanti

- Dlaaaczeego? - Jeknal Elpis

X

-Bo rodzina to rodzina. Dziękuję.-I wyszła

jediyan

Ed wszedł do pokoju Elpisa:
- Masz swój miecza - podał miecz gejowi.

Ramroyd

Elpis jakoś dziwnie się ucieszył i uśmiechnął pedalsko.

-Dzięki! Może napijesz się kawy?

(Hot Coffe GTA SA!! XD)

jediyan

- Eeee....nie, dzięki. Właśnie sobie przypomniałem, że....eee.....nie ma mnie w fabryce...tego no....sedesów dla reploidów. No i wiesz.......WIAĆ - uciekłem ile sił w nogach.

P.S. Co z nagrodą? Razz

Ramroyd

Spoko... przed tym pytaniem o kawę dał Ci 1750 E-C ^^'.

Uciekłeś