Megaman Zero Game

X

Podchodzi do barmana.

-Czy mogłabym poprosić o wode i chleb?

Ramroyd

-Proszę.

Podaje zamówiony towar.

X

-Dziękuje...

Idzie do jakiegos stolika i zaczyna jeść... słucha dalej...

Ramroyd

Słyszysz jeszcze o Outlands, co nieco zazdrosnych tekstów na temat potęgi Dady, coś o azXcpl'u...

X

Słucha tych zazdrosnych tekstów o dadzie

Ramroyd

-Ale ten cały Dada jest paker.
-Nom. Kiedyś sam pokonał Fuzza.
-Teraz ma nawet własną kwaterę specjalną.
-Pewnie niedługo wykopie samego Colbora.
-A widzieliście jaką bajerancką zbroję ma?
-Wiecie... słyszałem że ma dziewczyne.
-Ciekawe która ma takiego farta.
-Ciekawe czy już tą laske przeleciał.
-No jeszcze pytasz...

X

Już miała wstać, ale pomyślała sobie: po co? Wiec sobei siedzi dalej słuchając.

Ramroyd

-Fakt Dada jest silny... ale słyszałem o tym kolesiu z NA.
-Azxcpl??
-Właśnie. Koleś ma niezły equip. Słyszałem z raportu jakiegś Ramroyda, że w mniej niż 10 sekund rozwalił kiedyś wsparcie jakie mu wysłali... to było chyba 5 strzelców i Knight... takie osiągi to mało kto ma...
-Heh... Jeśli Dada nie bedzie znacznie potężniejszy, a Azxcpl go zabije, to CMD ma PRZEJEBANE i nawet Zero nie pomoże tutaj...

X

<Nieciekawie, nieciekawie...>

Wstała i... własciwie nie wiedziała co zrobić... wiec usiadła i słuchała innych rozmów.

Ramroyd

-Znacie takiego jednego psionika? Chyba Nalden ma na imię...
-Coś kojarzę... To ten milczący smutas?
-Właśnie on.
-To juz wiem który to. Czemu pytasz?
-Słyszałem że koleś tak naprawdę jest szpiegiem NA. I na dodatek chce nam tutaj narobić niezłego bajzlu. Po psionikach można się wszystkiego spodziewać.
-Podobno pracuje jako pomoc hotelowa.
-No jeszcze lepiej. Co jeśli będzie potajemnie podkładał materiały wybuchowe?? Może nam wysadzić paredziesiąt kwater. Jakbyśmy nie mieli dosyć problemów.
-Może po prostu dopadnijmy go we śnie i pozbędziemy się potajemnie?
-Lepiej nasłać zabójcę. Bezpieczniej będzie...

X

Diana tym razem wstała i pobiegła do kwatery Naldena.

Dada

Dada z Dianą zbliżają się do baru...
- Tylko mam nadzieję, że będzie spokojnie i wypije spokojnie piwo...
Powiedział...
- Będziesz coś piła?
Zapytał

X

-A może wode...

Odpowiedziała.

Ramroyd

Nagle kiedy jesteście niedaleko wejściaq wylatuje z nich krzesło i rozwala się na ścianie. Słyszycie w barze odgłosy walki.

Dada

-Ok... to ja sobie wezmę piwko a tobie wodę...
Powiedział i wchodzą razem do baru i rozglądają się... Co widzą?