Megaman Zero Game

X

<Dzięki...>

Idzie w lewo do takiego wpół zawalonego budynku i potem w prawo.

Dada

W tym czasie... Sphynx'a bardzo boli w kręgosłupie, jakby ją cięto. Uch, nieprzyjemne uczucie, nie możesz się przez ten ból ruszać, a gdy poruszysz się... to czujesz się jak na torturach.

Skaii

- Agh! Nie mogę iść! Mój kręgosłup! - Sphynx zawyła z bólu. - Możesz wezwać jakąś pomoc? Nie jestem w stanie się ruszyć! - powiedziała.

X

Podniosła ją do góry i tak ciągnie ją do tego portalu.

Arxel

Dochodzisz do portalu

X

Wrzuca ją do portalu, i sama tez wchodzi.

Dada

Diana bez problemu prze teleportowała się z powrotem do bazy... a Sphynx z pewnymi problemami, otóż przez godzinę była w tzw. czarnej otchłani, nikogo tam nie było... tylko czarna pustka. Czuje jakby jej ręce cieli, ale gdy spojrzy ręka cały czas jest na swoim miejscu... i tak z każdą kończyną, czujesz potworny ból który po chwili ustaje...
Jednak ten pomysł z laboratorium był złym pomysłem, nie wiadomo co się dzieje z tobą w prawdziwym świecie, ta godzina minęła dosyć szybko. Widzisz teraz jakiejś światło... do którego bezwładnie lecisz. Otacza cię światło i budzisz się w laboratorium... (cdn)

Trey

Tak wiec jest w mieście
<to zaczynamy...>
Zaczą się rozglądać, pewnie dużo ludzi jest...

Mighty

- Wooohoo!! ale tu bosko niezły ten 2 świat
Zaczął się rozglądać

Arxel

Widzi sporo... osób. Tak osób. Bo są tam ludzie i roboty, replikanci i geary, obcy, mutanci i wiele innych. W różnych kształtach i rozmiarach.

Trey

-hah... tak jak myślałem...
Obserwuje przebieg wydarzeń

Mighty

- Ludzie z całej kuli ziemskiej... Nie mogę uwierzyć są tu najsilniejsi jak i najsłabsi...
Podziwia wszystko w ookoło

Arxel

Po chwili pojawia się jakiś bardzo wysoki gość. Na tyle wysoki, że widać go znad tłumu. Po chwili słychać jego głos. - UCZESTNICY TURNIEJU. PROSZĘ RUSZYĆ ZA MNĄ!

Mighty

Kononowicz bez dłuższego namysłu ruszył za nim

Trey

<Esh.. przypakował z chologramem i się cieszy...>
Idzie za "tłumem" i przewodniczącym