Megaman Zero Game

Skaii

Sphynx wstała i wyszła z budynku pospiesznym krokiem. Kiedy go opuściła zaczęła bacznie rozglądać się dookoła.

Dada

To wygląda jak miasto... to Zniszczone miasto z realiów, tylko jest bardziej zniszczone, a niebo jest niezwykłe, zmienia barwy! Teraz się zastanawiasz się jakie mogą być przeciwnicy... ale na pewno potężni, ale co się będziesz martwił to jest sen... ale czy to jest sen NAPRAWDĘ?

Skaii

Ugh.. Sphynx szuka stąd jakiegoś wyjścia, woli nie wzbijać się w chmury, więc niepostrzeżenie skrada się po ulicach. *To nie jest zwykły sen...*

Dada

Po paru minutach bezsensownego poszukiwania wyjścia widzisz jakiegoś człowieka w lekkiej egzo-zbroi. Ma jakiś karabin, jest dosyć... duży.

Skaii

- Ugh? Egzo-zbroja... jest niebezpieczny, a ja niezdolna do walki... Może... - Sphynx postanowiła trzymać się z daleka od kolesia, i kiedy oddaliła się od niego wzleciała trochę do góry i rozglądała się za TS'em.

Dada

Postanawiasz lecieć tam gdzie powinien znaleźć się TS, oczywiście jest... ale jest innego koloru, fioletowego. Emituje złem... Masz złe przeczucia, sumienie podpowiada Ci abyś tam nie szła...

Skaii

*Ehh... posłucham sumienia...* pomyślała Sphynx i udała się w poszukiwaniu jakiegoś wejścia do bazy w której byłaby w stanie się schować.

Dada

Chodzisz tak szukając wejścia do bazy... postanawiasz iść do Bazy CMD... Dochodzisz tam ale windy w dół nie było, spojrzałeś w dół a tam były tylko gruzy... itd. Czyżby CMD było pokonane??

Skaii

*Co... Co... Co tu się stało!?* pomyślała Sphynx i postanowiła wzlecieć do góry, oglądając całą bazę, i rozglądając się za jakimiś żyjącymi ludźmi... *Coś mi mówi że roboty tutaj nie są przyjaźnie nastawione...*

Dada

Ludzi tutaj nie ma, to jest opustoszały teren... zamiast ludzi spotykasz grupę mavericków, ty ich widzisz a oni Ciebie nie. Widocznie nigdy nie spojrzą w górę...

Skaii

*Huh, muszę zaatakować* Pomyślała Sphynx. Włączyła skilla Speeder i jak najszybciej potrafiła leciała na przeciwnika z lewej strony, w ostatniej chwili wysuwając katanę żeby przeciąć go na pół, albo najlepiej odciąć głowę. Zaraz po tym zaczęła biegać dookoła drugiego zdezorientowanego przeciwnika.

Dada

Przeciwnik nie wiedział że atakujesz... a tak szybko go zabiłeś że jego kompan musiał trochę sekund odczekać zanim zorientował się co się stało... ale i tak jest zmieszany i nie wie co się dzieje...

Skaii

Kiedy tak zataczam koła to co jakiś czas kiedy jestem za przeciwnikiem dźgam go wysuwanym ostrzem. Po krótkiej chwili zaczynam ścieśniać koło po którym biegnę. Za mną unosi się kurz, kiedy będzie go dużo to wzlatuje do góry i wysuwając oba ostrza i kręcąc się wokół własnej osi wwiercam się w ciało przeciwnika.

Dada

Ta akcja nie miała szans się nie powieść, przepołowiłeś tego przeciwnika na pół... teraz lepiej uważaj na te roboty, bo będzie bardzo źle jak je spotkasz
(400 exp)
Po tej akcji zakręciło Ci się w głowie i upadłaś... widać że nie jesteś doświadczona w tych sprawach, a może gdyby miałabyś taki Skill z pewnością lepiej by Ci poszło...

Skaii

*Ugh... moja głowa...* Sphynx usiadła i postanowiła chwilę posiedzieć odzyskując równowagę. Kiedy tak już się stało, postanowiła posiedzieć chwilę w miejscu, rozglądając się za jakimiś ludźmi. Jeżeli zauważyłaby jakiegoś robota, to szybko ucieka z tamtego miejsca.