Megaman Zero Game

Dada

- JA bym go zabił to scierwo... który zdradzi NA! A potem będzie błagac na kolanach aby wrócic ja bym mu nie dał szansy hahaahaha!- powiedział dada
Medycy skonczyli...
- Ja nałożyłem znowu specjalną sunstancje na klatke piersiową... - powiedział medyk i wyszedł.
- Rana była mała dzięki nowej substancji którą użylismy... - powiedziała Ciel

X

-No to sie bardzo ciesze... Już niewiadomo komu można ufać. Ciel, jak tam z chipem?

Dada

-Juz skończyłam...
Nagle zrobiło sie ciemno w pokoju...
- No nie... akurat teraz?? Ktos wyłączył zasilanie... teraz nie będzie mozna wszczepic Chipa...

X

-Gdzie jest generator?

Dada

- w mie... ej ej Ty nie pójdziesz tam... wyśle tam żołnierzy ale TY nie pójdziesz bo mogą cię porwac... - powiedziała Ciel a Dada sobie odpoczywał...

X

-Dobrze... masz racje, co ja bym tam zdziałała... jeszcze bym problemów narobiła

Po czym usiadła sobie gdzieś.

Arxel

*Wchodzi*
- Hej wiecie czemu tu tak ciemno? Zasilanie padło?

Dada

-Tak niestety... pewnie dowiedzieli sie ze robimy Chip... bo bez przyczyny by tego nie robili...

X

Diana usiadła i... dopiero teraz zauważyła jak jest ciemno... jak tu strasznie... że ktoś może tu wejśc i wszystkich pozabijać...

-C-ciel...

Arxel

- A poszedł ktoś go naprawić? Jakby co to mógłbym dołączyc. Medyk się zawsze przyda

Dada

- Dobra właczam swiatło awaryjne...
I pokój zrobił sie czerwony ale było wszystko widac...

X

-Dziękuje... ci...bardzo...

Dada

- Mam nadzieje ze uporają sie z tym problemem

X

-Ja też...kto to mógł zrobić... troche tu strasznie...

Dada

- No ktoś z NA... ale kto to dokładnie nie wiem