Megaman Zero Game

Phanti

Cóż. Ale wiedział, że ten nie zaatakuje, tylko walnie ten, od tyłu. Więc wywala pchnięcie młotem do tyłu. Potem zaatakuje Numer dwa, więc wykonuje akrobatyczny unik w ten sposób, by mieć wszystkie trzy przed sobą. Wszystko to robi...o zgrozo i o dziwo...bez słowa.

Naras

Deltar

Uderzyłeś do tyłu i Thanatos powiedział:
-Źle. Powinieneś przedtem paść na kolano. Huntery często przed naskoczeniem kucają by wyskoczyć i uderzyć mocniej. Gdy stoisz cios może polecieć za wysoko i spudłujesz. A pudłować nie chcesz, jeszcze raz. Widzisz Huntera.

Phanti

I znowu.

Widzi Huntera, więc pada na kolano i dopiero wykonuje pchnięcie do tyłu.
Teraz będzie atak numeru dwa, więc robi akrobatyczny uskok by mieć wszystkich przed sobą.

Naras

Deltar

*BUM*

Zbroja Thanatosa ochroniła go przed uderzeniem i nie oberwał tak by upaść.
Jarvis:
-Oszukujesz!

Thanatos nie upadł, przez co nie mogłeś go przeskoczyć, a za chwilę oberwałeś kopa w łeb od Nox i się wywaliłeś.
Thanatos:
-Sorry, Deltar. Pokusa była zbyt silna. Następnym razem się położę.

Nox uśmiechnęła się złośliwie.
Dochodzisz do siebie po ciosie i słyszysz:
-Hunter na horyzoncie.

Phanti

- Znowu? - Zapytał Deltar - Ok...

Czeka. Hunter na horyzoncie? Więc ten z tyłu zaatakuje pierwszy. Deltar pada na kolano. I wykonuje pchnięcie do tyłu. Jednak "niechcący" młot mu się lekko podwija przez co wali nie w brzuch a w twarz Thanatosa. No i wtedy go przeskakuje!

Naras

Deltar

Trafiłeś, ale w co nie wiesz. W każdym razie Thanatos zrobił pad, a ty go przeskoczyłeś unikając ataku Nox.
Powtórzyliście ten manewr jeszcze parę razy, raz nawet Nox uderzyła za wcześnie, ale poradziłeś sobie, a Jarvis coś powiedział po cichu... Nie dosłyszałeś co, ale z pewnością nic miłego to nie było.
Thanatos:
-No to jedno z głowy. Została jeszcze sprawa gdy łapią Cię od tyłu za głowę i chcą wbić pazury w oczy, a następnie rozciąć kręgosłup. Kontynuujemy od razu, czy krótka przerwa?

Phanti

- Dawaj. - Odpowiedział Deltar - Tak w ogóle w jaki sposób się tak szybko nauczyłeś ich ruchów?

Naras

Deltar

Nox:
-Właśnie gdzieś się tego nauczył?

Thanatos:
-To długa historia... Ćwiczymy, czy gadamy?

Jarvis:
-Kto jest za gadaniem ręka w górę!

Phanti

Deltar nie podniósł ręki.

- Pokazuj. - Powiedział - Szkoda czasu.

Naras

Deltar

Nox i Jarvis podnieśli ręce, ale ty i Thanatos nie. W oczach Thanatosa zobaczyłeś coś w stylu: "Dzięki".
Thanatos:
-Przegłosowane, Kleszcz się nie liczy.

Jarvis:
-Kiedyś mi za "Kleszcza" zapłacisz...

Thanatos zaszedł Nox od tyłu i położył jej rękę na głowię, a dwa palce trzyma blisko oczu. Nox coś burknęła pod nosem.
Thanatos:
-Hunter łapię za głowę od tyłu by móc wepchnąć palec środkowy z wskazującym w gałki oczne. Gdy to zrobi, już po tobie bo nie uwolnisz się. Unikanie tego ataku musi być odruchem. Kiedy dostaniesz jakikolwiek znak, że grozi Ci ten atak musisz odgiąć się do tyłu tak bardzo, aż klepniesz w końcu na ziemię.

Nox odgięła się do tyłu wydostając się z uchwytu swojego brata i klepnęła o ziemię.
-I teraz z pozycji leżącej musisz mu sprzedać kopa w ryj.

Nox leżąc kopnęła w Thanatosa, po czym szybko wstała. Thanatos chciał coś powiedzieć, ale w jego komunikatorze było słychać:
-Thanatos przyjdź do punktu dowodzenie. Bez odbioru.

Thanatos:
-O... Musicie poćwiczyć sami. Manewr znacie już obydwoje. Nox nie wydłub Deltarowi oczu, przydadzą mu się.

Nox:
-Będę uważać.

Nie brzmiało to szczerze. Thanatos wyszedł, a ty zostałeś z Nox... Sam na sam w pustej sali treningowej... A nie zaraz, sorry, jeszcze jest Jarvis.

Phanti

- Powiedzmy sobie szczerze. - Rzekł Deltar do Nox, a Jarvisovi rzucił spojrzenie w stylu "NO TALKING" - Chociaż ja na Ciebie lecę, to Tobie nie chce się ze mną ćwiczyć, prawda?

Naras

Delta

Przez chwilę patrzyła na ciebie bez słowa, po czym rzuciła, krótko i chłodno:
-Wracajmy do treningu.

Jarvis:
-Z niej to po prostu...-spojrzałeś na Jarvisa, a on nie dokończył.

Phanti

- No dobra. Ty atakujesz, tak?

Ustawił się w gotowości. Kiedy zaatakuje go Nox, i złapie za twarz, to on maksymalnie się odchyla. Ba, nawet pada plackiem na glebe.

Naras

Deltar

Odwróciłeś się, ale Nox nic nie robi.

Phanti

- Szczerze powiedziawszy spodziewałem się, że zaczniesz we mnie sypać gradem, albo lodowymi sztyletami. - Rzekł Deltar lekko zdziwiony - Nic?