Megaman Zero Game

Phanti

Deltar

Deltar wszedł ostrym tanecznym krokiem do punktu dowodzenia.

- HEEEEEEEEELL YEAH! Król powraca! - Odwalił w miejscu piruet po czym śpiewając utwór "T.N.T" znalazł Bartaka.

- Cześć skarbie, synuś przyniósł ci cukierki! - Wręcza Bartakowi Databooka.

Ramroyd

-Jeszcze raz nazwiesz mnie skarbem, to ci twarz przefaso... zaraz zaraz... że co?

Odebrał od Ciebie databooka zaskoczony.

-Nie wiem jak ty to zrobiłeś, skoro tam wszystkie frakcje się napier**** w najlepsze. Tylko czy to na pewno to...

Instantowa analiza databooka.

-Doskonale. Tego szukaliśmy.

Złapał komunikator w rękę.

-Do wszystkich jednostek. Wycofać się! NATYCHMIAST!

Phanti

- Cóż. Więc wykonałem swoją robotę. Drobny fortel, darcie mordy by zdezorientować przeciwnika, walka na młotki i zmiażdżenie głowy przeciwnikowi, po czym spieprzanie przed wielkim metalowym pedomisiem, czy tam golemem, zdobycie databooka i ucieczka z burdelu który zwiesz "napier*******m" szefie. Niezły dzień co?

Usiadł sobie na jakimś najbliższym krześle i się zrelaksował.

- Yeah...Life is good baby. Life is good...

Ramroyd

-Jak na rekruta nieźle ci poszło muszę przyznać. Ten golem, który właśnie robi sieczkę w części centralnej, jest efektem użycia planów zawartych w tym databooku. Wykonałeś dobrą robotę żołnierzu. Oby więcej takich jak ty.

Bartak był zadowolony, a ty masz wolne. Do tego na stoliku obok ciebie postawił kanisterek barwy błękitnej, wart 300 E-C.

(Dostajesz punkt umiejętności, a twoja reputacja wzrasta do "rozpoznawany")

Phanti

- Ku chwale czego tam chcesz, szefunciu! - Wykrzyknął na cały punkt Deltar i wyszedł. Udał się do...sklepiku?

Inwestuje punkt w młotki, jak coś.

Phanti

Deltar dotarł do punktu dowodzenia. Odszukał Bartaka.

- Yo! Potrzebne mi ostatnie dane na temat ataków Roboszczurków. Czy tam jaszczurek. Chce iść zapolować. Macie jakąś lokalizację?

Naras

Deltar

Odnalazłeś Bartaka, który powiedział:
-Po pierwsze: te jaszczurki to reploidy typu Hunter, po drugie gdybyśmy wiedzieli gdzie ich szukać to "Hunter" byłoby nazwą czarnego pyłku, który by po nich został. Jeśli planujesz na nie zapolować zbierz drużynę i chodźcie w kółko, miejcie oczy dookoła głowy, a może coś znajdziecie. Nie zgrywaj samotnego bohatera bo nawet nie będziesz wiedział kiedy zginąłeś.

A potem wrócił do swoich zajęć.

Phanti

Deltar "zakomunikował" do Thanatosa

- Thanciu, idziemy polować na Hunterki?

Naras

Deltar

Thanatos:
-Wybacz, ale już jestem gdzie indziej i robię co innego.

Jarvis:
-Dostałeś pierwszego kosza, którego jestem świadkiem. Do kogo dzwonisz teraz?

Phanti

- Jak to co? - Odpowiedział - Idę sam.

Ruszył w stronę Bramy Głównej.

Phanti

- Zaraz wracam. - Powiedział mu tylko Deltar.

Wrócił do kwater, zamknął w swojej kwaterze Jarvisa na klucz po czym wrócił

(Nie będę robił posta w kwaterach bo po co?)

Zwrócił się ponownie do Jafara.

- Więc jak mówiłem, skromny rekrut, który załatwił plany budowy Golema i ogarnął sprawę z centaurami w lesie, chciałby zgłosić się na misję, która dostarczy mi wrażeń. Masz jakieś takie szefie?

Naras

Deltar

Jarvis nie był szczęśliwy, ale posłusznie został w kwaterze. Zamykanie na klucz było zbędne, ale ostrożności nigdy za wiele, co?

Jafar spojrzał na ciebie trochę zdziwiony, że odszedłeś i wróciłeś bez swojego towarzysza, ale nie skomentował tego.

-Hmm... niech pomyślę. Emocjonującego nic nie mam, ostatnią taką misje zgarnął Thanatos, ale... Eryk prosił by przysłać mu jednego znudzonego żołnierza. Kwatery, budynek drugi, piętro drugie, pokój 2. Łatwo zapamiętać.

Phanti

- Ok. - Odpowiedział Deltar - Poszedł do kwater.

Naras

Deltar

Docierasz.

Deviol

Smoke udał się do centrum dowodzenia w celu znalezienia dla siebie jakiejś roboty. Dobrze mogło być to określone zadanie zlecone przez Jafara lub Kartoqa, albo otrzymanie przepustki na to, aby mógł zająć się przeszukiwaniem ruin. W pierwszej kolejności zapyta przywódcę ASK. Oczywiście przedstawi się stanąwszy na baczność i salutując.
- Rekrut Smoke Raider melduje stan gotowości do podjęcia się zadania. Oczywiście jeśli jakieś zostało.