Megaman Zero Game

Arxel

Seji tez sie zaczerwienił - Przepraszam Powiedział i puścił [i] - Ale musiałem położyć dłoń jak najbliżej serca.

X

-Rozumiem... dziękuje... ale następnym razem mnie powiadamiaj w jaki sposób chcesz mi pomóc...

Przygląda mu sie, nadal była lekko zaczerwieniona

Arxel

- Dobrze. I jeszcze raz przepraszam.

X

-Nie, nie ma sprawy... a jak sie tego nauczyłeś?

Spytała zaciekawiona, już sie nie czerwieni.

Obitobi

-A o czym mili panstwo tak gawedza..- z budynku zeskoczyla postac w czarnym plaszczu, jego twarz zaslania kaptur

X

-A pan kim jest?

Spytała sie.

Arxel

- Od Toma. Powiedział - A to jest Deathmask. Taki jakby rywal Toma. Chce znaleźć Sare Kunaki. A mówimy o metodach leczenia

Obitobi

Nieznajomy zsunal kaptur z glowy.Mlody mezczyzna, o lekko opalonej cerze, z niebieskimi oczami pelnymi arogancji i sadyzmu, i czarnych, dosc bujnych wlosach. -Owszem, nazywam sie Deathmask..wiecie moze,gdzie znajduje sie Sara Kunaki? Energia Toma jest tak duza, ze nie moge wyczuc energii Sary

X

-Sary? To ta psioniczka o której mówił Seji? Coś kojaże ale do końca nie wiem co...

Powiedziała stojąc. Za Sejim

Arxel

- I nie wyczujesz. Jest wokół niej bariera ochronna. A ja ci nic nie powiem. Ona nic nie wie więc zostaw ją w spokoju.

Obitobi

-Sejii.. Nie chce sie od niej niczego dowiadywac. Wiem, ze ma niezwykle talenty..ktore mnie szczegolnie mnie interesuja.. chce tylko porozmawiac..zreszta, ona mnie zna. -Spojrzal z aroganckim usmieszkiem na Sejiego.

Arxel

- Wiem. Ale Tom ją wyleczył. I się zmieniła. Pozatym po treningu nie będziesz w stanie nawet jej dotknąć

Obitobi

Deathmask uniosl brew.- Myslisz, ze bedzie za silna dla mnie? Moze i ma talenty, ale brak jej doswiadczenia, i zimnego wyrachowania..A kimze jest ta mloda dama, ktora zlapales za tak intymne miejsce? -Death blysnal zebami w usmiechu

X

<DObra, ja sie wole nei wtrącać, jeszcze mi sie dostanie, i to mocno...>

Wiec sobei stoi i sie patrzy raz na Deadmaska raz na Seji'ego.

Arxel

- To Kimiko Nanasawa. Jedyna osoba, która będzie mogła uleczyć me rany. I wcale jej nie łapałem tylko leczyłem ją!

Kimiko sie lekko zaczerwieniła ze wstydu, a potem ta czerwień wstydu zmieniła się w czerwień gniewu - Właśnie! Wcale mnie nie obmacywal tylko leczył!