Megaman Zero Game

Dada

<Niech sobie idzie... ja mu nie przeszkadzam...>
Dalej sobie wymachuje mieczykiem...

X

Wchodzi do windy i mówi

-A tylko spróbuj ją dotknąć...

Dada

-A bo się Ciebie boje... dotkne sobie ją kiedy mi przyjdzie ochota!

X

Dostałeś z piąchy w pysk i ci zabrał 21 hp.

Dada

-Ał no powiem widze że trenowałeś... - Dada zaczyna się masowac po twarzy ... - Ale to tak nie zmienia faktu... i TAK DOTKNE TĄ WINDE!

X

-Weź nie rób ze mnie idioty... Ciel mi wszystko powiedziała.

Dada

-Noi? Mnie ta dziwka nic nie obchodzi najlepiejbym ją zabił hahaha albo co lepsze zgwałcił hahaha

X

W jednej chwili chwycił cie za garło tak, że przez chwile myślałeś że już umierasz.

-Słuchaj... jeszcze raz powiesz coś takiego, a obiecuje że cie zabije, zrozumiałeś?

Dada

-Dobra dobra stary... uspokój sie... zażartowac nie moge Jeeez... - Powiedział jakoś...

X

-Wiesz że to mnie nie śmieszy? Przysięgnij mi że nawet nie tkniesz Ciel...

Dada

-Dobra dobra nie dotkne jej bo i tak jest dz... znaczy naukowcem CMD... Puścisz mnie?

Ramroyd

Rablo chwile zszokowany otrząsnął się i podbiegł do nich

-Puść go proszę.

Powiedział do reploida.

X

-Dobra... ale pamiętaj o naszej umowie, dobrze Dada?

Puścił go.

Ramroyd

-Dowiedziałem się od kogoś kto się nazywa Nick co zrobiłeś. Nie mogę uwierzyć żę byłeś do tego zdolny...

Powiedział do Dady po czym zwrócił się do Raploida

-Ty pewnie teraz zmierzasz do bazy CMD. Czy mógłbyś wziąść tego elfa i oddać go osobie o imieniu Damien??

Podaje mu elfa.

X

-Damien, damnien... no dobra, postaram sie.