Megaman Zero Game

Dada

-Wy nędzne... -Wyciąga tarcze i strzela shirukenami w jednego z nowicjuszy

X

Trafiasz jednym ale on zwiewa... nie masz ich w polu widzenia. Szuriken wrócił... i dostajesz komunikat od Ciel.

-Powiem jedno. Już lepiej zabierz ją do NA, do Leviathan, bo nie wiem co bym zrobiła jagby mi nagle zaczeła pyskować. Może i zachowuje sie jak jędza, ale ona sie też tak zachowała...

Simone

-E co to jest zołnierzu za maszyna?

X

-Przeniesie Cie do naszej bazy... poczekaj wpisze Coordynaty.

Wpisał i przenosisz sie do bazy

Dada

-Widze że Ci ustało... ale mi nie... STRZEŻ SIE... hahahaha- Powiedział Dada

X

Słyszysz głos Anullete.

-Wybacz Ciel... poniosło ją, mówiła mi o tym. Sara zaczeła bez powodu ją obrażać, i to dosyć mocno... wiem że jesteś zdenerwowany, ale prosze, wybacz jej.

Dada

-<śmiech> chyba żartujesz... ja wybaczyć jej? Prędzej wstąpie na szeregi NA niż jej wybacze...

azXcpl

koordy ogrodów

X

-Prosze... bo ja sie o nią boje...

Dada

-Boisz? Weź mnie nie rozbrajaj... Zobaczysz... pożałuje to co ona zrobiła... powiedz jej żeby sięmnie STRZEGŁA - Poczym śmiał się głośno...

X

-Dlaczego taki jesteś?! Wcześniej byłeś miły! Wiem że źle postąpiła, ale Sara zasłużyła na kare... też sie zdenerwowałam kiedy odmówiła jej pomocy, ale teraz rzeczywiście tego załuje... i...

-I zycze powrotu do zdrowia- dokończyła za nią Ciel.

Dada

-Co mnie zmieniło? Wiele rzeczy o których NIE CHCE mówić... - Powiedział i zakończył rozmowe... i sobie siedział tak niedaleko od windy z wyciągniętym mieczem

X

-Dobrze... ale nie czatuj na wszystkich z wyciągniętym mieczem...

Dada

Dada podrzucił komunikator i przeciął ją na połówke...
-Przynajmniej nie będe słyszał paplaniny od teraz - Powiedzial do siebie

X

Przeczuwasz coś że sie troche przestraszyła... widzisz... Zero wracającego do bazy.