Megaman Zero Game

Naras

Matoi Shiroi

Rzuciłeś jeszcze pobieżnie okiem na pożegnanie i coś znalazłeś. Ciężko stwierdzić co, ale to chyba jakieś ślady... a może po prostu Ci się zdaję?

Matoi

Matoi Shiroi

<przez ten ból chyba mi już odwala...>

sprawdził czy ma mapę i dyskietkę i rusza do bazy

(napisz od razu gdzie mam pisać to napisze 1)

Naras

Matoi Shiroi

Wróciłeś do bazy... ale doktorek nie mówił gdzie masz wrócić... Musisz sam przeszukać bazę za jajogłowym.

(pisz w dowolnym miejscu w bazię)

Matoi

Matio Shiroi

wchodzę do wschodniej części miasta i udaje się do zniszczonego obozu Prometeusza, kiedy tam dotrę szukam śladów, abym mógł od czegoś zacząć poszukiwania.

Naras

Matio Shiroi

Docierasz na miejsce. Przeszukałeś je, ale nie znalazłeś niczego nowego... BA! Wszelkie poszlaki, które widziałeś wcześniej są już przeszłością, widocznie nie przetrwały czasu kiedy Ciebie tu nie było.
Smród krwi ściągnął przed zakratowane wejście do metra dziwne stworzenia, które kręcą się i przyglądają kracie, widocznie wiedzą już, że ta blokada może zasadzić pięknego kopa elektrycznego.

Matoi

Matio Shiroi

<kur.....>

przyglądam się jeszcze raz powoli zniszczonemu obozowi, i staram sobie przypomnieć co się zmieniło w wyglądzie obozu, może sobie coś przypomnę

Naras

Matio Shiroi

Zdecydowanie nic nie zdziałasz.
-Porwali ich... żywcem. Jeszcze zanim tu przyszedłeś.

Jakiś głos, nie wiesz skąd!

Matoi

Matio Shiroi

-kto tu jest ??

rozglądam się aby dowiedzieć się skąd ten głos

Naras

Matio Shiroi

-Gdy przybyłeś tu po raz pierwszy być może ślady zaprowadziły by cię do nich... ale nie miały prawa przetrwać tak długo.

Cisza, a ty nadal szukasz źródła głosu.
-He, he... metro... nie! Nie za kratą, wyżej.

Na dachu wejścia do metra siedziała postać w szarych portkach i ciemno-szarej bluzce z kapturem, który ukrywał w cieniu jej twarz.
-Marnujesz czas. Nic tu nie ma.

Głos nieznajomego był przyjazny, budził zaufanie. Nie zdawał się być twoim wrogiem.

Matoi

Matio Shiroi

-to może ty mi coś powiesz ?? szukam Prometeusza jak wiesz że tu byli i go zabrali to może wiesz gdzie ?

cały czas obserwuje nie znajomego aby być gotowym w razie ataku

Naras

Matio Shiroi

Nieznajomy pokiwał przecząco głową.
-Wybacz, ale nie wiem gdzie jest. Nie ruszałem się stąd od początku.

Przez chwilę patrzył w niebo.
-Ale jestem pewien, że nie żyję razem ze swoimi osobistymi żołnierzami. Oho... twoi tu idą. Na mnie już czas.

Wstał, poszedł i zniknął Ci z pola widzenia. Po chwili do obozowiska dotarł oddział Hegemoni, widocznie pomoc, którą wymusił Malum.
-Hmm? Co tu robisz, żołnierzu?- spytał dowódca oddziału.

inraeratus

Regis

Zatem Regis przybywa na miejsce. Co mówi GPSik? Co mówią mu jego oczy?

Matoi

Matio Shiroi

nie patrząc na dowódcę oddziału tylko na obóz odpowiadam

- Malum zleci mi wcześniej zadanie abym odebrał coś od Prometeusza, teraz wróciłem aby znaleźć ślady i poszukać go.

rozglądam się za wejściem nad metro aby znaleźć tamtego gościa i dowiedzieć się w która stronę tamci poszli.

Phanti

Regis

Niedaleko Ciebie jest zrujnowany domek. Powinieneś do niego wejść.

inraeratus

Regis

Bajer. Wchodzi.